mój były jest moim guru
Strona 3 z 6
Strona 3 z 6 • 1, 2, 3, 4, 5, 6
Re: mój były jest moim guru
Oj tam oj tam,nie kpij Lubimy romantyczne historie i w życiu też szukamy swojego Alvara,Jose Armanda i Romea,a że później okazuje się że to zwykły Don Juan to już dramat romantyczny czy jakiś taki twór i wszystko się zgadza
Go??- Gość
Re: mój były jest moim guru
Fors ,to nie tak jak myslisz.My nie chcemy pasozytow.Na poczatku znajomosci bylo inaczej.Mnie nie przyciaga pasozytnictwo ale za to trudno sie od pasozyta uwolnic.Oni oprocz wysysania dobrej energi potrafia byc czasami naprawde fajnymi facetami.Mnie nie przyciaga teatralne zycie-czy jak to nazwac przygoda.Ja naprawde chcialam dobrze.Glupia myslalam ze sie zmieni P.No ilez mozna czekac na te zmiane-to byla tylko strata czasu.Ja nie jestem taka ze od razu kapituluje-mialam waleczne serce no ale energie skierowalam nie tam gdzie powinnam-no niestety-teraz mam skutkiForsaken napisał:Ahh... No wlasnie... Bo to Was najbardziej przyciaga do menow - taki teatr, a najlepiej jak jest to komedio-dramat, przeradzajacy sie momentami w tragi-farse - wtedy to kazda panna ma nogi miekkie a serce w gardle
Go??- Gość
Re: mój były jest moim guru
Dokładnie tak to u mnie wyglądało.Wchodziłam w dupe i stawałam na głowie,bo już nie wiedziałam jak dogodzić i zastanawiałam się,co ze mna nie tak,że non stop jest na nie.Wychodziłam z siebie i stawałam obok jak było trzeba.Był moment,że charowałam na 3zmiany,żeby na wszystko zarobić,żeby zapłacić za tą jego posraną kaucję,byleby mi go nie zabrali. Od ust sobie odejmowałam,żeby jego dzieciom słodycze kupić na święta.Nie dojadałam,nie dosypiałam,bo non stop było mało i mało.Prałam skarpety,prasowałm kołnierzyki a ten kutas paradował w pachnących koszulach przed jakimiś ścierami.Gotowałam frykasiki,bo lubił pojeść i co kurwa? Gówno na kiju za przeproszeniem.
Głupi młody człowiek myśli,że zmieni starego wyjadacza w aniołka,a jemu w to graj i ani myśli się zmieniać bo i po co.
Oj,jak to mówią,żebym miała te lata co wtedy i ten rozum co teraz.
Jeszcze bardzo wiele żalu mam w sobie i sory,ale nie mam się gdzie wygadać,więc będę to robić tu.
I to jeszcze wiele razy
Głupi młody człowiek myśli,że zmieni starego wyjadacza w aniołka,a jemu w to graj i ani myśli się zmieniać bo i po co.
Oj,jak to mówią,żebym miała te lata co wtedy i ten rozum co teraz.
Jeszcze bardzo wiele żalu mam w sobie i sory,ale nie mam się gdzie wygadać,więc będę to robić tu.
I to jeszcze wiele razy
Go??- Gość
Re: mój były jest moim guru
A wypisuj sie i do upadlego... A ja bede podczytywal
Co do Twoich przezyc, to kwestia jest taka - im wiecej dajesz, tym mniej dostajesz, i na odwrot.. Zazwyczaj... Moze nie zawsze, ale najczesciej regula sie potwirdza.. No i nikogo nie zmienisz na sile. Kazdy moze zmienic sie wylacznie sam. Jesli bedzie chcial.. Mozna go o to prosic, ale nie mona wymagac.. Jesli sie nie zmienia - a nam nie odpowiada, pozostaje tylko odwrocic sie i odejsc. Jesli widzimy ze sie zmienia, to tez jeszcze zaden powod do hura - zmiany moga byc wewnatrz, albo na zewnatrz. Tylko tak dla pozorow, dla swietego spokoju... To czas i zycie potem weryfikuje, czy zmina byla gleboka czy tylko powierzchowana... A jesli zmiany nie ma zadnej... No to juz tylko od nas zalezy czy akceptujemy ta druga osobe taka jaka jest czy odchodzimy - jednak nie ma mowy o tym by zmienic kogos, jesli on sam tego nie zrobi..
Co tam u Ciebie? Jak tam randka? Zapchajdziura sie sprawil?
Co do Twoich przezyc, to kwestia jest taka - im wiecej dajesz, tym mniej dostajesz, i na odwrot.. Zazwyczaj... Moze nie zawsze, ale najczesciej regula sie potwirdza.. No i nikogo nie zmienisz na sile. Kazdy moze zmienic sie wylacznie sam. Jesli bedzie chcial.. Mozna go o to prosic, ale nie mona wymagac.. Jesli sie nie zmienia - a nam nie odpowiada, pozostaje tylko odwrocic sie i odejsc. Jesli widzimy ze sie zmienia, to tez jeszcze zaden powod do hura - zmiany moga byc wewnatrz, albo na zewnatrz. Tylko tak dla pozorow, dla swietego spokoju... To czas i zycie potem weryfikuje, czy zmina byla gleboka czy tylko powierzchowana... A jesli zmiany nie ma zadnej... No to juz tylko od nas zalezy czy akceptujemy ta druga osobe taka jaka jest czy odchodzimy - jednak nie ma mowy o tym by zmienic kogos, jesli on sam tego nie zrobi..
Co tam u Ciebie? Jak tam randka? Zapchajdziura sie sprawil?
Go??- Gość
Re: mój były jest moim guru
Forsaken napisał:A wypisuj sie i do upadlego... A ja bede podczytywal
Co do Twoich przezyc, to kwestia jest taka - im wiecej dajesz, tym mniej dostajesz, i na odwrot.. Zazwyczaj... Moze nie zawsze, ale najczesciej regula sie potwirdza.. No i nikogo nie zmienisz na sile. Kazdy moze zmienic sie wylacznie sam. Jesli bedzie chcial.. Mozna go o to prosic, ale nie mona wymagac.. Jesli sie nie zmienia - a nam nie odpowiada, pozostaje tylko odwrocic sie i odejsc. Jesli widzimy ze sie zmienia, to tez jeszcze zaden powod do hura - zmiany moga byc wewnatrz, albo na zewnatrz. Tylko tak dla pozorow, dla swietego spokoju... To czas i zycie potem weryfikuje, czy zmina byla gleboka czy tylko powierzchowana... A jesli zmiany nie ma zadnej... No to juz tylko od nas zalezy czy akceptujemy ta druga osobe taka jaka jest czy odchodzimy - jednak nie ma mowy o tym by zmienic kogos, jesli on sam tego nie zrobi..
Co tam u Ciebie? Jak tam randka? Zapchajdziura sie sprawil?
Ty od razu zapchajdziura świntuchu jeden
Mój przyjaciel,czy kochanek jak go najczęsciej nazywam,będzie u mnie dopiero pojutrze,ale o nim opowiem jak będę miala więcej czasu.
Wiesz,co do twojego poglądu na temat dawania i otrzymywania,to niestety muszę się zgodzić,pomimo starego porzekadła"dobro powraca".
Choć też zalerzy jaka sytuacja,ja np.już się nie daję w pracy i o swoje walczę,ale w życiu uczuciowym poległam z kretesem.
Niestety nie zawsze to dobro powraca.Ale tak jak Wiola pisała dziś w innym temacie o tym jak widziała kiedyś śpiewki napeleńców,a jak je widzi dziś.Kiedyś leciałam na te wyświechtane teksty,miałam nadzieję,że się zmienił.I z każdym"dowodem" zmiany,dawałam z siebie nie 100 ale 200%.Teraz takie teksty już też mnie bawią.Tym bardziej,po tym jak przetłumaczyłeś z "męskiego" na nasze jak to wygląda.Mądry Polak po szkodzie i Polka też.
A o ZAPCHAJDZIURZE...Jakie jest twoje zdanie?I mówcie wszyscy o mnie co chcecie...
Myślisz,że lepiej jest mieć zawsze tego samego partnera jak już naprawde czuje się TĄ potrzebę,sprawdzonego,szczerego itd.???
Czy lepiej w desperacji szukać co chwilę innego,szlajać się po imprezach,nie wiadomo z kim,robić z siebie idiotkę i dorobić się opini qrwy???
Sory,ale jest grupa ludzi,którzy czasem potrzebują bliskości,nie mówię już nawet o sexie,bo zawiodę cie Fors,ale nie zawsze to robimy,ale o wyjściu do kina,wspólnej kolacji,o namiastce przyjaźni,która może się nawiazać pomiędzy mężczyzną,a kobietą.I je chyba do tego nielicznego grona należę.
Reszta w PW
Go??- Gość
Re: mój były jest moim guru
*zapchajdziura - zartobliwe okreslenie mezczyny posiadajace dwa znaczenia:
1. To co sie wysztkim kojarzy od razu - czyli podtekst seksualny
2. Znaczenie wlasciwe jest takie, ze zapycha on dziure w sercu, w zyciu, pustke powstala po rozstaniu z poprzednim. Typowa zapchajdziura to jednak jest raczej facet poderawny bezposrednio po rozstaniu z poprzednim, czesto jeszcze w ten sam wieczor. I zazwyczaj konczy sie to na drugi dzien, kacem moralnym, polaczonym ewentualnie z alkoholowym... Z takich znajomosci niemal nigd nie wynika nic powaznego, choc w jej trakcie czesto zdarza sie seks lub przynajmniej petting..
Wiec troche tak bardziej zartobliwie powiedzialem o nim zapchajdziura, bo on jest raczej wedlug mojego slownika - rezerwowym
Nie obruszaj sie o to okreslenie - to byl zart
Trzymaj sie i nie puszczaj (kolejny zart!) papatki
1. To co sie wysztkim kojarzy od razu - czyli podtekst seksualny
2. Znaczenie wlasciwe jest takie, ze zapycha on dziure w sercu, w zyciu, pustke powstala po rozstaniu z poprzednim. Typowa zapchajdziura to jednak jest raczej facet poderawny bezposrednio po rozstaniu z poprzednim, czesto jeszcze w ten sam wieczor. I zazwyczaj konczy sie to na drugi dzien, kacem moralnym, polaczonym ewentualnie z alkoholowym... Z takich znajomosci niemal nigd nie wynika nic powaznego, choc w jej trakcie czesto zdarza sie seks lub przynajmniej petting..
Wiec troche tak bardziej zartobliwie powiedzialem o nim zapchajdziura, bo on jest raczej wedlug mojego slownika - rezerwowym
Nie obruszaj sie o to okreslenie - to byl zart
Trzymaj sie i nie puszczaj (kolejny zart!) papatki
Go??- Gość
Re: mój były jest moim guru
Tak więc wczoraj odebrałam telefon.Po ktoryms kolejnym sygnale.Ciekawosc mnie zzerala
I o dziwo,nie telepały mi sie rece,tak jak to zwykle w tej sytuacji bywalo.Serce mocniej mi nie zabilo,nie poplątał mi się język,tak jakos jakby stary znajomy dzwonil.Nie powiem,zeby to na mnie nie zrobilo wrazenia,ale na szczescie jest lepiej.Chcialam sprawdzic jak zareaguję.I zauwazylam,że daje rade .Pogadlaismy o dupie Marynie...Nie obylo sie bez jego fochow,pytal czemu sie nie odzywam i dlaczego jestem taka zimna (!!!) he he.
Mam nadzieję,że juz teraz bedzie tylko lepiej,skoro potrafilam nabrac takiego dystansu,ze odwazylam sie na rozmowe i... nawet zgodzilam sie na spotkanie,nie robiac sobie przy tym zadnej nadzieii,choc teraz troche sie obawiam,nie wiem czy dobrze zrobilam.
I najlepsze co zrobilam,na pytanie jaki chce zalegly prezent walentynki-dzien kobiet,wyrzucialam z siebie cala liste zyczen.nie zebym byla jakas materialistka,ale tak sobie pomyslalam w ulamku sekundy : ilu rzeczy ja sobie odmowilam kiedy placilam te jego dlugi,ile przyjemnosci mnie ominęło,jak harowalam jak wół,żeby nam bylo lepiej i jemu ratowac dupe co chwile.Nalezy mi sie jak swini koryto i mowcie co chcecie:)
No i tak sobie pogadalismy...Teraz nie wiem co bedzie,ale wiem ze juz nie bedzie tak jak bylo jeszcze niedawno
I o dziwo,nie telepały mi sie rece,tak jak to zwykle w tej sytuacji bywalo.Serce mocniej mi nie zabilo,nie poplątał mi się język,tak jakos jakby stary znajomy dzwonil.Nie powiem,zeby to na mnie nie zrobilo wrazenia,ale na szczescie jest lepiej.Chcialam sprawdzic jak zareaguję.I zauwazylam,że daje rade .Pogadlaismy o dupie Marynie...Nie obylo sie bez jego fochow,pytal czemu sie nie odzywam i dlaczego jestem taka zimna (!!!) he he.
Mam nadzieję,że juz teraz bedzie tylko lepiej,skoro potrafilam nabrac takiego dystansu,ze odwazylam sie na rozmowe i... nawet zgodzilam sie na spotkanie,nie robiac sobie przy tym zadnej nadzieii,choc teraz troche sie obawiam,nie wiem czy dobrze zrobilam.
I najlepsze co zrobilam,na pytanie jaki chce zalegly prezent walentynki-dzien kobiet,wyrzucialam z siebie cala liste zyczen.nie zebym byla jakas materialistka,ale tak sobie pomyslalam w ulamku sekundy : ilu rzeczy ja sobie odmowilam kiedy placilam te jego dlugi,ile przyjemnosci mnie ominęło,jak harowalam jak wół,żeby nam bylo lepiej i jemu ratowac dupe co chwile.Nalezy mi sie jak swini koryto i mowcie co chcecie:)
No i tak sobie pogadalismy...Teraz nie wiem co bedzie,ale wiem ze juz nie bedzie tak jak bylo jeszcze niedawno
Go??- Gość
Re: mój były jest moim guru
Kurcze... To super ze tak chlodno juz do tego podeszlas
Tylko wiesz... ze spotkaniem to roznie moze byc... Moze nie bedzie jak kiedys, ale kilka slodkich slowek, usmiechow i moze Cie zlamac
Uwazalbym na Twoim miejscu, bo wiesz.. Juz calkiem mocno zgasilas to w sobie, ale jednak twarza w twarz, to jest ryzyko
Tak czy siak, jestem z Toba Anna
Tylko wiesz... ze spotkaniem to roznie moze byc... Moze nie bedzie jak kiedys, ale kilka slodkich slowek, usmiechow i moze Cie zlamac
Uwazalbym na Twoim miejscu, bo wiesz.. Juz calkiem mocno zgasilas to w sobie, ale jednak twarza w twarz, to jest ryzyko
Tak czy siak, jestem z Toba Anna
Go??- Gość
Re: mój były jest moim guru
"nawet zgodzilam sie na spotkanie,"(Anna)
Anna,
Blagam Cie-tylko nie spotkanie!!!!!zbywaj go-to znaczy rob mu nadzieje np spotkanie tak ale nie dopusc do niego-zadzwon np w danym dniu ze dzis Ci nie pasuje i bedzie musial poczekac az ty bedziesz miala czas :DBadz jak motylek-nieuchwytna i wabiaca zarazem-to na niego bedzie dzaialc
Anna,
Blagam Cie-tylko nie spotkanie!!!!!zbywaj go-to znaczy rob mu nadzieje np spotkanie tak ale nie dopusc do niego-zadzwon np w danym dniu ze dzis Ci nie pasuje i bedzie musial poczekac az ty bedziesz miala czas :DBadz jak motylek-nieuchwytna i wabiaca zarazem-to na niego bedzie dzaialc
Go??- Gość
Re: mój były jest moim guru
Anna,
Mnie tez tak do czasu P zapraszal.Zgadzalam sie bo myslalam ze juz mi na nim nie zalezy i co?wtopa.Oni maja te swoje wypracowane metody manipulacyjne-wierz mi.Anna jak najdalej od spotkan!!!baw sie teraz nim ty.
Mnie tez tak do czasu P zapraszal.Zgadzalam sie bo myslalam ze juz mi na nim nie zalezy i co?wtopa.Oni maja te swoje wypracowane metody manipulacyjne-wierz mi.Anna jak najdalej od spotkan!!!baw sie teraz nim ty.
Go??- Gość
Re: mój były jest moim guru
Ja sie tylko obawiam,że mnie nie porwie.
Powaga,juz raz mu sie to zdarzylo,zawinął mnie na wekand w góry.Teraz,kiedy jeszcze nie wiedzialam czy przyjezdza,kiedy itd,nieopatrznie przyznalam mu sie,że mam urlop w tym czasie,na co on ze to super,bo chcialby mnie gdzies zabrac.
Wiesz co For,ja teraz juz chyba mam do niego takie podejscie jak on do mnie-lepsze to niz nic.On uważa mnie za swojego Anioła Stróża.Wie,że gdyby znów potrzebował pomocy,ja nie odmówie,choc zawsze zapieram sie rekami i nogami,ale w końcu miękne.Nie wiem czy cos takiego jest w ogóle możliwe?
Jak myślisz???miłość,złość,miłość,kłamstwa,przyzwyczjenie,miłość,zaufanie,miłóść,nienawiść,miłość,złość,przyjaźń???
Powaga,juz raz mu sie to zdarzylo,zawinął mnie na wekand w góry.Teraz,kiedy jeszcze nie wiedzialam czy przyjezdza,kiedy itd,nieopatrznie przyznalam mu sie,że mam urlop w tym czasie,na co on ze to super,bo chcialby mnie gdzies zabrac.
Wiesz co For,ja teraz juz chyba mam do niego takie podejscie jak on do mnie-lepsze to niz nic.On uważa mnie za swojego Anioła Stróża.Wie,że gdyby znów potrzebował pomocy,ja nie odmówie,choc zawsze zapieram sie rekami i nogami,ale w końcu miękne.Nie wiem czy cos takiego jest w ogóle możliwe?
Jak myślisz???miłość,złość,miłość,kłamstwa,przyzwyczjenie,miłość,zaufanie,miłóść,nienawiść,miłość,złość,przyjaźń???
Go??- Gość
Re: mój były jest moim guru
kora napisał:"nawet zgodzilam sie na spotkanie,"(Anna)
Anna,
Blagam Cie-tylko nie spotkanie!!!!!zbywaj go-to znaczy rob mu nadzieje np spotkanie tak ale nie dopusc do niego-zadzwon np w danym dniu ze dzis Ci nie pasuje i bedzie musial poczekac az ty bedziesz miala czas :DBadz jak motylek-nieuchwytna i wabiaca zarazem-to na niego bedzie dzaialc
No własnie Kora,to jest myśl.ale dziś okazało się,że urlop i tak przesunie mi sie o kilka dni,wiec chcac-niechcac jest szansa zeby sie wywinac.Cale szczescie ze on juz sie u mnie w pracy nie pokaze.Ani nigdzie na miescie.Wszedzie jest spalony.Jak ostatnio sie z nim widzialam,to u niego w domu,do mnie nie chcial przyjeczac.
I to jest Kora myśl....Może to właśnie jest ten czas,żeby zagrać mu na nosie...Szokiem i tak było,że to nie ja się pierwsza odezwałam.
I tak jestem dumna z siebie ze tyle czasu wytrzymalam
Go??- Gość
Re: mój były jest moim guru
Dodam,że od razu po naszej rozmowie dostalam smsa od niego o dwuznacznej tresci cyt: "Pobzykałbym się juz z tobą.pa"
Go??- Gość
Re: mój były jest moim guru
Kurcze,kora zaczyna myslec -to dobry znak
Anna,pobawmy sie teraz tymi naszymi eksami.No wlasnie-to dobrze ze to on pierwszy zadzwonil i tak trzymaj Anna-szpileczka i wycofanie,szpileczka i wycofanie dasz rade
Anna,pobawmy sie teraz tymi naszymi eksami.No wlasnie-to dobrze ze to on pierwszy zadzwonil i tak trzymaj Anna-szpileczka i wycofanie,szpileczka i wycofanie dasz rade
Go??- Gość
Re: mój były jest moim guru
Ja pamietam jeszcze jak moj w grudniu zeszlego roku zadzwonil do mnie i prosil o spotkanie a nawet myslal o seksie.Ale ja mu wtedy dowalilam przez telefon-powiedzialam mu tak:
Juz mnie nie interesujesz ani jako moje kochanie ani jako kochanek.Ja potrzebuje codziennie seksu a ty nie dajesz mi rady bo myslisz ciagle o swojej bylej.
Powiedzialam mu tez zeby sie streszczal bo mąż juz mi grzeje lożeczko.
Zebys Ty Anna wiedziala jak sie w nim zagotowalo a w srodku to cala bylam jak galaretka bo mowilam wbrew temu co czulam do niego.
Jest to trudne ale tak trzeba.
Juz mnie nie interesujesz ani jako moje kochanie ani jako kochanek.Ja potrzebuje codziennie seksu a ty nie dajesz mi rady bo myslisz ciagle o swojej bylej.
Powiedzialam mu tez zeby sie streszczal bo mąż juz mi grzeje lożeczko.
Zebys Ty Anna wiedziala jak sie w nim zagotowalo a w srodku to cala bylam jak galaretka bo mowilam wbrew temu co czulam do niego.
Jest to trudne ale tak trzeba.
Go??- Gość
Re: mój były jest moim guru
no własnie tak jak mowisz,powinnam odmowic spotkania...
nie widzialam go już 49dni i nie zobacze conajmniej przez 19
ale wiesz,na niego raczej nie dzialaja tego typu gierki.To facet ktory w laskach przebiera,a mnie sie trzyma bo czuje chyba ze jest mi cos winien i pomoglam mu kiedy wszyscy sie na niego wylali.on nie bawi sie w przeprosiny,a romantyzmu w nim za grosz.Jakbym wczoraj nie odebrala,ani za tydzien,ani za miesiac to w koncu by odpuscil.I na to czekam.
Tak zrobie.Wymkne sie .Bede jak on,dawać nadzieję i ją odbierać.Zaszyje sie u siostry,na to nie wpadnie,że tam jestem,bo wczesniej bylam z nia pokłócona...
nie widzialam go już 49dni i nie zobacze conajmniej przez 19
ale wiesz,na niego raczej nie dzialaja tego typu gierki.To facet ktory w laskach przebiera,a mnie sie trzyma bo czuje chyba ze jest mi cos winien i pomoglam mu kiedy wszyscy sie na niego wylali.on nie bawi sie w przeprosiny,a romantyzmu w nim za grosz.Jakbym wczoraj nie odebrala,ani za tydzien,ani za miesiac to w koncu by odpuscil.I na to czekam.
Tak zrobie.Wymkne sie .Bede jak on,dawać nadzieję i ją odbierać.Zaszyje sie u siostry,na to nie wpadnie,że tam jestem,bo wczesniej bylam z nia pokłócona...
Go??- Gość
Re: mój były jest moim guru
nowy nr telefonu grzeje sie w szufladzie od kilku tyg,a sama nie wiem na co czekam.musialabym podzwonic,do banku,do ubezpieczalni itd a jakos mi sie nie chce.na nic to zreszta.wie gdzie mieszkam,gdzie mieszkaja moi rodzice,gdzie pracuje...
kora a ile ty z tym twoim bylas?sory,ale nie chce mi sie szukać
Wiesz u nas to troche inaczej wygladalo,mieszkalismy ze soba
kora a ile ty z tym twoim bylas?sory,ale nie chce mi sie szukać
Wiesz u nas to troche inaczej wygladalo,mieszkalismy ze soba
Go??- Gość
Re: mój były jest moim guru
Anna,
damy rade-zobaczysz :DWiem ze to trudne ale tak musimy zrobic z tymi naszymi eksami.Nie wierz w jakies szczere ,uczuciowe intencje temu swojemu eksowi-on teraz poluje bo widzi ze zwierzyna mu ucieka
damy rade-zobaczysz :DWiem ze to trudne ale tak musimy zrobic z tymi naszymi eksami.Nie wierz w jakies szczere ,uczuciowe intencje temu swojemu eksowi-on teraz poluje bo widzi ze zwierzyna mu ucieka
Go??- Gość
Re: mój były jest moim guru
2,5 roku i tez juz mielismy zamieszkac ze soba.Widywalismy sie niemalze codziennie z przerwami mojego odchodzenia od niego.Te przerwy byly tak mniej wiecej dwumiesieczne.Po dwoch miesiacach tak za nim tesknilam ze wracalam.Pracowalismy razem w pracy pol roku na jednej zmianie.Panna Anna napisał:nowy nr telefonu grzeje sie w szufladzie od kilku tyg,a sama nie wiem na co czekam.musialabym podzwonic,do banku,do ubezpieczalni itd a jakos mi sie nie chce.na nic to zreszta.wie gdzie mieszkam,gdzie mieszkaja moi rodzice,gdzie pracuje...
kora a ile ty z tym twoim bylas?sory,ale nie chce mi sie szukać
Wiesz u nas to troche inaczej wygladalo,mieszkalismy ze soba
Go??- Gość
Re: mój były jest moim guru
Taka taktyka naprawde dziala.Pamietam jak mieszkal ze mna.Czasem nie bylo go kilka nocy,wkurzalam sie,przeklinalam i zyczylam najgorszego.Kiedy ja zaczynalam znikac na cale wieczory i kilka nocy(spalam u kolezanek) byl jak do rany przylóż.
Kora teraz pewnie będę miała "nawrót".Już mam,ale nie tak intensywny
Niechby on sie w końcu odpieprzył.ale to akurat ten czas.2msc od ostatniego spotkania,wszystko opanowane,pod kontrolą.Musi sie wsrac z tym swoim nochalem w moje poukladene juz zycie.... Jak zwykle.ciekawe kiedy mu sie znudzi
Kora teraz pewnie będę miała "nawrót".Już mam,ale nie tak intensywny
Niechby on sie w końcu odpieprzył.ale to akurat ten czas.2msc od ostatniego spotkania,wszystko opanowane,pod kontrolą.Musi sie wsrac z tym swoim nochalem w moje poukladene juz zycie.... Jak zwykle.ciekawe kiedy mu sie znudzi
Go??- Gość
Re: mój były jest moim guru
Dokladnie... W szczere intencjenie wierz... On chce Cie tylko uwiazac do siebie na nowo - jako ta rezerwowa
Zrob tak Jak Kora Ci radzi. Wierz mi te gierki dziala na kazdego - a im bardziej pewny siebie tym bardziej dziala - bo to wtedy jest dla takiego kolesia lekki szok. To nic ze sie zgodzilas - przeciez zawsze mozesz odmowic. I najlepiej w ostatniej chwili.
Nie tlumacz sie tez za bardzo czemu - najlepsze wytlumaczenie to "cos mi wypadlo". Jesli nie odpowiesz mu jednoznacznie co, a na pewno bedzie chcial wiedziec... To wyobraznia sama bedzie mu podsuwac 1000 podowodow.
Pobaw sie nim troche - jak odwrocisz Wasze role, to on nie bedzie mogl wytrzymac, a Ty bedziesz miala spokojna glowe...
Polecam Ci arta na portalu o regule niedostepnosci - tam jest cala psychologiczna podstawa tego czemu tak dziala na nas gierka w "daj-zabierz"
Powodzenia
Zrob tak Jak Kora Ci radzi. Wierz mi te gierki dziala na kazdego - a im bardziej pewny siebie tym bardziej dziala - bo to wtedy jest dla takiego kolesia lekki szok. To nic ze sie zgodzilas - przeciez zawsze mozesz odmowic. I najlepiej w ostatniej chwili.
Nie tlumacz sie tez za bardzo czemu - najlepsze wytlumaczenie to "cos mi wypadlo". Jesli nie odpowiesz mu jednoznacznie co, a na pewno bedzie chcial wiedziec... To wyobraznia sama bedzie mu podsuwac 1000 podowodow.
Pobaw sie nim troche - jak odwrocisz Wasze role, to on nie bedzie mogl wytrzymac, a Ty bedziesz miala spokojna glowe...
Polecam Ci arta na portalu o regule niedostepnosci - tam jest cala psychologiczna podstawa tego czemu tak dziala na nas gierka w "daj-zabierz"
Powodzenia
Go??- Gość
Re: mój były jest moim guru
Anna,
Pobaw sie nim a potem wywal nr telefonu,tylko pamietaj Anna-nie godz sie na jakiekolwiek spotkania-to znaczy zbywaj go-mow tak a rob na nie albo mow tak a potem-no moze a i tak nie
Powiedz mu ze jak chce spotkania to musi zadzwonic do twojego nowego chlopaka o pozwolenie
Pobaw sie nim a potem wywal nr telefonu,tylko pamietaj Anna-nie godz sie na jakiekolwiek spotkania-to znaczy zbywaj go-mow tak a rob na nie albo mow tak a potem-no moze a i tak nie
Powiedz mu ze jak chce spotkania to musi zadzwonic do twojego nowego chlopaka o pozwolenie
Go??- Gość
Re: mój były jest moim guru
Chodzi mi o to,żeby on poczuł sie tak jak ja kiedyś.Nie musi mi padać do stóp.Chce go poniżyć i zagrac mu na uczuciach.
Pomyślałam nawet,że fajnie byłoby pójść po całości...Pojechać do niego.pogadać,a kiedy już przyjdzie pora spania,zamiast polorzyc sie obok niego,pojade do domu z kolega ktorego wtajemnicze w mój niecny plan.Ze to niby mój koleś.Co wy na to?
Pomyślałam nawet,że fajnie byłoby pójść po całości...Pojechać do niego.pogadać,a kiedy już przyjdzie pora spania,zamiast polorzyc sie obok niego,pojade do domu z kolega ktorego wtajemnicze w mój niecny plan.Ze to niby mój koleś.Co wy na to?
Go??- Gość
Strona 3 z 6 • 1, 2, 3, 4, 5, 6
Similar topics
» Jest tu kilka samotnych kobiet - jaki jest Wasz ideal faceta?
» noi ja mam coś takiego hyba
» Trawa jest wszedzie tak samo zielona...
» Od tego momentu każda Wasza sekunda jest darem ode mnie...
» noi ja mam coś takiego hyba
» Trawa jest wszedzie tak samo zielona...
» Od tego momentu każda Wasza sekunda jest darem ode mnie...
Strona 3 z 6
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach