miłość czy uzaleznienie od milości?
Strona 5 z 5
Strona 5 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5
Re: miłość czy uzaleznienie od milości?
pikantne szczegoly zachowam lepiej dla siebie ;)oj tak-tygryski to lubiąForsaken napisał:Nie przepraszaj tyle tylko dawaj wiecej pikantnych szczegolow
Wybrykac sie na maksa - to jest to co tygryski lubia najbardziej
P juz w smsach mnie podniecal a jak mnie dopadl to...... matko Fors-tego sie nie da opisac ja tez lubilam smsami go podniecac
Widze Fors ze tez lubisz brykac
Go??- Gość
Re: miłość czy uzaleznienie od milości?
Dzisiaj nachodzily mnie mysli zeby zadzwonic do P-tak,wlasnie takie mysli dzisiaj mialam :roll:musze sie stuknąć w glowe
Go??- Gość
Re: miłość czy uzaleznienie od milości?
Dzisiaj dowiedzialam sie ze P ma juz inna.Podobno razem pracuja.Kurcze myslalam ze taka wiadomosc mnie zalamie,ruszy mnie z zazdrosci a ja to przyjelam jakos tak spokojnie-bez wiekszych emocji-ciekawe dlaczego?hmmm
Go??- Gość
Re: miłość czy uzaleznienie od milości?
Czas mija , i każdy dzień działa na twoja korzyść w tym temacie, gratuluje spokoju i życzę szczerej nie wymuszonej absolutnej obojętności o losy tego elementu...
Go??- Gość
Re: miłość czy uzaleznienie od milości?
Musze Wam cos napisac....
Ostatnio mama P tak mnie namawiala na kawe ze zgodzilam sie w koncu.Bylam tam przed praca gdzies okolo 11tej wczoraj.Nie pisalam Wam o tym bo jakos mi to przeszlo kolo glowy,exP byl w pracy i mial wrocic z pierwszej zmiany okolo 15tej wiec sie zgodzilam.Matka jego mi mowila ze lepiej juz wygladam i ze sie cieszy ze P juz mi wyszedl z glowy,hmmm....Po kawie zachcialo mi sie siusiu,przechodzac przez przedpokoj do kibelka nagle uslyszalam glos P-matko to byl on
Jechal autem dostawczym przez swoja miejscowosc i wstapil do mamy-podobno zrobil tak pierwszy raz-tak mi jego mama mowila,ze nigdy nie przychodzi do domu w czasie pracy.Musial zobaczyc moje auto przed blokiem i dlatego chyba wszedl do domu.
Minelismy sie w przedpokoju-ja mialam spuszczona glowe jak szlam do wc i udalam ze go nie znam-byl jak widmo dla mnie i jednoczesnie jak NIC.
Siedzialam w kiblu 5 minut,jak wyszlam jego juz nie bylo :Dslyszalam tylko jak gadal mamie ze jedzie po dziewczyne,hi mysli ze wzbudzi zazdrosc idiota jeden
Nie jestem zazdrosna ale czulam taki maly niesmak ze tak szybko po mnie znalazl dziewczyne.Uwazam ze sie nia pobawi i papa-przy niej tez napewno bedzie wspominal swoja byla z ktora ma dziecko.Juz jej wspolczuje.
Ostatnio mama P tak mnie namawiala na kawe ze zgodzilam sie w koncu.Bylam tam przed praca gdzies okolo 11tej wczoraj.Nie pisalam Wam o tym bo jakos mi to przeszlo kolo glowy,exP byl w pracy i mial wrocic z pierwszej zmiany okolo 15tej wiec sie zgodzilam.Matka jego mi mowila ze lepiej juz wygladam i ze sie cieszy ze P juz mi wyszedl z glowy,hmmm....Po kawie zachcialo mi sie siusiu,przechodzac przez przedpokoj do kibelka nagle uslyszalam glos P-matko to byl on
Jechal autem dostawczym przez swoja miejscowosc i wstapil do mamy-podobno zrobil tak pierwszy raz-tak mi jego mama mowila,ze nigdy nie przychodzi do domu w czasie pracy.Musial zobaczyc moje auto przed blokiem i dlatego chyba wszedl do domu.
Minelismy sie w przedpokoju-ja mialam spuszczona glowe jak szlam do wc i udalam ze go nie znam-byl jak widmo dla mnie i jednoczesnie jak NIC.
Siedzialam w kiblu 5 minut,jak wyszlam jego juz nie bylo :Dslyszalam tylko jak gadal mamie ze jedzie po dziewczyne,hi mysli ze wzbudzi zazdrosc idiota jeden
Nie jestem zazdrosna ale czulam taki maly niesmak ze tak szybko po mnie znalazl dziewczyne.Uwazam ze sie nia pobawi i papa-przy niej tez napewno bedzie wspominal swoja byla z ktora ma dziecko.Juz jej wspolczuje.
Go??- Gość
Re: miłość czy uzaleznienie od milości?
No i na kredyt ja pewnie naciagnie.. Warto byloby ja moze ostrzec
Go??- Gość
Strona 5 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5
Strona 5 z 5
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|