a u mnie dziś...
+5
Eduardo
monter
feniks
Lara Croft
juz dosc
9 posters
Strona 42 z 42
Strona 42 z 42 • 1 ... 22 ... 40, 41, 42
Re: a u mnie dziś...
Ja żyje już moim wyjazdem,czuje że zaczyna mi sie jakis osobny etap życia-może rekompensata za przeszlość
kora- Liczba postów : 26
Join date : 09/09/2012
Re: a u mnie dziś...
Dzis stalo sie cos dziwnego.Chcialam zadzwonic do brata a przypadkiem zadzwonilam do swojego bylego.Swoja droga dziwne,ze przez tyle lat nie zmienil numeru.4 lata sie nie widzielismy.
Ożesz...wszystko wrocilo.Tym bardziej,że u niego kiepsko...Masakra,ale dziwne uczucie.Jakby to bylo wczoraj...Co to byl za facet...
Ożesz...wszystko wrocilo.Tym bardziej,że u niego kiepsko...Masakra,ale dziwne uczucie.Jakby to bylo wczoraj...Co to byl za facet...
Bellinda- Liczba postów : 13
Join date : 25/09/2012
Re: a u mnie dziś...
O zesz Bellinada
teraz to masz prawdziwy problem, udreke milosna pomnozona razy dwa
Bo jak sadze wczorajsze rozterki secrcowe dotyczyly innego faceta, nie tego bylego sprzed 4 lat?
teraz to masz prawdziwy problem, udreke milosna pomnozona razy dwa
Bo jak sadze wczorajsze rozterki secrcowe dotyczyly innego faceta, nie tego bylego sprzed 4 lat?
Forsaken- Liczba postów : 14
Join date : 23/09/2012
Re: a u mnie dziś...
Tak Fors.Wczoraj M,dzisiaj P
Piotrek był moja pierwsza miloscia i chyba najwieksza.Mialam tyllko 16 lat kiedy sie poznalismy,bylam mloda i glupia.Tez schodzilismy sie i rozchodzilismy kilka razy.Kiedy w koncu zaczelo nam sie ukladac,okazalo sie,że w trakcie naszej kolejnej przerwy spotkal sie ze swoja byla i zrobil jej dzieciaka.Chcielismy razem wyjechac.Ale Piotr jest odpowiedzialnym facetem i nie zostawil jej samej.Mialam tylko 19 lat,ale moje mlode serduszko juz bardzo pokochalo.Jak sie rozstawalismy to plakalismy oboje,bo wiedzielismy ze juz nic nie bedzie takie samo.Pamietam,że mowil wtedy,że nigdy nie przestanie mnie kochac.
Nie moglam sobie darowac i do dzis nie moge,że wtedy zerwalam,z rozpaczy rzucil sie w ramiona swojej bylej,a ta zawistna suka zlapala go na dzieciaka.Mysle,ze moja marna egzystencja dzis to kara,za to ze wtedy nie łapałam okazji tylko chciałam się bawić,a grzeczny,poukładany Piotrus nie zawsze mial na to ochote.
Oni wzieli slub,teraz maja juz dwojke dzieci.A mnie serce sie kraje za kazdym razem kiedy slysze od wspolnych znajomych jak bardzo im sie nie uklada.Ona pije,szlaja sie po imprezach i zdradza go na potege,a on biedny pracuje za dwoje na jej fanaberie.
Wczoraj napisal mi to wszystko sam w smsie.I o tym jak czesto o mnie mysli.Szczerze to nie wiem co zrobic z ta swiadomoscia.
Po co rozdrapywac stare rany,On żony nie zostwi.Chce sie spotkac,ale ja chyba nie chce.I tak ledwo zipie po panu M a tu kolejny żonkoś.
Chciałabym sie z nim spotkac,ale wiem ze bede cierpiec.
Szok jak to wszystko przycmilo moje niedawne rozterki po M.Nawet wczoraj poslalam go do diabla,kiedy wpraszal mi sie na kawe
Piotrek był moja pierwsza miloscia i chyba najwieksza.Mialam tyllko 16 lat kiedy sie poznalismy,bylam mloda i glupia.Tez schodzilismy sie i rozchodzilismy kilka razy.Kiedy w koncu zaczelo nam sie ukladac,okazalo sie,że w trakcie naszej kolejnej przerwy spotkal sie ze swoja byla i zrobil jej dzieciaka.Chcielismy razem wyjechac.Ale Piotr jest odpowiedzialnym facetem i nie zostawil jej samej.Mialam tylko 19 lat,ale moje mlode serduszko juz bardzo pokochalo.Jak sie rozstawalismy to plakalismy oboje,bo wiedzielismy ze juz nic nie bedzie takie samo.Pamietam,że mowil wtedy,że nigdy nie przestanie mnie kochac.
Nie moglam sobie darowac i do dzis nie moge,że wtedy zerwalam,z rozpaczy rzucil sie w ramiona swojej bylej,a ta zawistna suka zlapala go na dzieciaka.Mysle,ze moja marna egzystencja dzis to kara,za to ze wtedy nie łapałam okazji tylko chciałam się bawić,a grzeczny,poukładany Piotrus nie zawsze mial na to ochote.
Oni wzieli slub,teraz maja juz dwojke dzieci.A mnie serce sie kraje za kazdym razem kiedy slysze od wspolnych znajomych jak bardzo im sie nie uklada.Ona pije,szlaja sie po imprezach i zdradza go na potege,a on biedny pracuje za dwoje na jej fanaberie.
Wczoraj napisal mi to wszystko sam w smsie.I o tym jak czesto o mnie mysli.Szczerze to nie wiem co zrobic z ta swiadomoscia.
Po co rozdrapywac stare rany,On żony nie zostwi.Chce sie spotkac,ale ja chyba nie chce.I tak ledwo zipie po panu M a tu kolejny żonkoś.
Chciałabym sie z nim spotkac,ale wiem ze bede cierpiec.
Szok jak to wszystko przycmilo moje niedawne rozterki po M.Nawet wczoraj poslalam go do diabla,kiedy wpraszal mi sie na kawe
Bellinda- Liczba postów : 13
Join date : 25/09/2012
Re: a u mnie dziś...
Hejka Wam Kochani
Musze sie do czegos przyznac ......nie wiem jak to naoisac....
Musze sie do czegos przyznac ......nie wiem jak to naoisac....
kora- Liczba postów : 26
Join date : 09/09/2012
Re: a u mnie dziś...
O ja Kora!!!!!!!!
to zes pojechala!
Gratulacje
Co to za koles?Z internetu?Nie balas sie?ale jaja
to zes pojechala!
Gratulacje
Co to za koles?Z internetu?Nie balas sie?ale jaja
Bellinda- Liczba postów : 13
Join date : 25/09/2012
Re: a u mnie dziś...
Kora nie mam już gg.Cos mi sie komp psuje.Zlapalam takiego wira,ze musze nowego windowsa kupic.Poki co musialam pousuwac niepotrzebne rzeczy,a na gg to tylko ty do mnie pisalas
Oj to widze ze sie dzialo.
Popisalam dzis z Piotrem.Spotkamy sie.Czysto po kolezensku.Wszystko sobie wyjasnilismy.Po tylu latach jestesmy innymi ludzmi i nie grozi nam nagly wybuch namietnosci i milosci.Sama tak czuje.Pirwsza milosc to i sentyment jest,ale on to juz nie moja bajka.
Pan m cisza.Ja też
Milego wieczoru wszystkim:)
Oj to widze ze sie dzialo.
Popisalam dzis z Piotrem.Spotkamy sie.Czysto po kolezensku.Wszystko sobie wyjasnilismy.Po tylu latach jestesmy innymi ludzmi i nie grozi nam nagly wybuch namietnosci i milosci.Sama tak czuje.Pirwsza milosc to i sentyment jest,ale on to juz nie moja bajka.
Pan m cisza.Ja też
Milego wieczoru wszystkim:)
Bellinda- Liczba postów : 13
Join date : 25/09/2012
Re: a u mnie dziś...
Nie jade nigdzie,i nie pytajcie sie mnie dlaczego-jestem tak zła brrrrr
kora- Liczba postów : 26
Join date : 09/09/2012
Re: a u mnie dziś...
A ja dzis pije jak szkop...........dzialo sie dzis dzialo,mleczko sie rozlało-mąż spakował swoje manele i sie wyprowadził
kora- Liczba postów : 26
Join date : 09/09/2012
Re: a u mnie dziś...
To tak-przedstawie Wam teraz moją sytuację:
1.jestem bez pracy,bez srodkow do życia
2.mąż sie wyprowadził wlasnie w takim momencie mojej sytuacji
3.wyjepane mam na wszystko
4.Zyc tak jak ja i nie umierac-zazdroscicie mi??????????
1.jestem bez pracy,bez srodkow do życia
2.mąż sie wyprowadził wlasnie w takim momencie mojej sytuacji
3.wyjepane mam na wszystko
4.Zyc tak jak ja i nie umierac-zazdroscicie mi??????????
kora- Liczba postów : 26
Join date : 09/09/2012
Re: a u mnie dziś...
O rany Kora... Cos Ty nawywijala znowu?
Czemu sie wyprowadzil? Mam nadzieje ze nie przez to ze wszedl na to forum i sie naczytal tu tych historii.
Kurcze czuje sie jakbym Ci to wykrakal, pisalem Ci juz na priova ze przez nieporozuminie wywalilem kilka Twoich postow. To jakas epidemia z tymi mezami teraz chyba...
Czemu sie wyprowadzil? Mam nadzieje ze nie przez to ze wszedl na to forum i sie naczytal tu tych historii.
Kurcze czuje sie jakbym Ci to wykrakal, pisalem Ci juz na priova ze przez nieporozuminie wywalilem kilka Twoich postow. To jakas epidemia z tymi mezami teraz chyba...
Forsaken- Liczba postów : 14
Join date : 23/09/2012
Re: a u mnie dziś...
Fors,
nie czuj sie winny,on nie byl tu na forum i nic nie czytal-nasze malzenstwo to tylko papierek byl ostatnio.pewnie dlug go przerosl-u mamy mniej kosztow bedzie mial.takie zycie juz to mamy Forsiaczku-ja mam farta do facetow wiec nie powinnam sie martwic ze bede sama ale ja chce wlasnie byc sama teraz.mam ciezko-bo mam nie zaprzeczam-nie mam pracy ale zawsze zle chyba nie bedzie-po burzy jest slonko na ktore ja wlasnie czekam
nie czuj sie winny,on nie byl tu na forum i nic nie czytal-nasze malzenstwo to tylko papierek byl ostatnio.pewnie dlug go przerosl-u mamy mniej kosztow bedzie mial.takie zycie juz to mamy Forsiaczku-ja mam farta do facetow wiec nie powinnam sie martwic ze bede sama ale ja chce wlasnie byc sama teraz.mam ciezko-bo mam nie zaprzeczam-nie mam pracy ale zawsze zle chyba nie bedzie-po burzy jest slonko na ktore ja wlasnie czekam
kora- Liczba postów : 26
Join date : 09/09/2012
Re: a u mnie dziś...
Ożesz w doope...
To ja myślałam,że mam źle,ale zmieniam zdanie.
Kora dasz rade.Ja w takich sytuacjach zazwyczaj zachowuje sie w ogole nieadekwatnie.Owszem pomarudze,ale za chwile dostaje takiego powera,że wszyscy sa w szoku jak ja daje rade.Wiem,że z toba bedzie tak samo.Oczywiscie nie ma co porownywac zycia singla z zyciem samotnej matki.ale dasz rade napewno!!!!!
Moge sprobowac cos dla ciebie zrobic,ale o tym napisze ci na priv.
a co u mnie?nic nowego.Stara bida jak to mowia.Z panem M nie widzialam sie juz 2 tyg.Nie dzwonie,nie pisze,pierdole jednym slowem.On cos tam czasem zdawkowo napisze,ale nie reaguje juz nawet na to.Moze to znowu tan nasz jak to nazywam kryzys.Nie wiem.Mam teraz troche swoich spraw na glowie i nie mam czasu ani ochoty zaprzatac sobie glowy nim.
A ty Kora masz moj nr.jak cos to pisz,dzwon
To ja myślałam,że mam źle,ale zmieniam zdanie.
Kora dasz rade.Ja w takich sytuacjach zazwyczaj zachowuje sie w ogole nieadekwatnie.Owszem pomarudze,ale za chwile dostaje takiego powera,że wszyscy sa w szoku jak ja daje rade.Wiem,że z toba bedzie tak samo.Oczywiscie nie ma co porownywac zycia singla z zyciem samotnej matki.ale dasz rade napewno!!!!!
Moge sprobowac cos dla ciebie zrobic,ale o tym napisze ci na priv.
a co u mnie?nic nowego.Stara bida jak to mowia.Z panem M nie widzialam sie juz 2 tyg.Nie dzwonie,nie pisze,pierdole jednym slowem.On cos tam czasem zdawkowo napisze,ale nie reaguje juz nawet na to.Moze to znowu tan nasz jak to nazywam kryzys.Nie wiem.Mam teraz troche swoich spraw na glowie i nie mam czasu ani ochoty zaprzatac sobie glowy nim.
A ty Kora masz moj nr.jak cos to pisz,dzwon
Bellinda- Liczba postów : 13
Join date : 25/09/2012
Re: a u mnie dziś...
Nie wiem dlaczego,ale ja sie zaczynam cieszyc z tego ze on sie wyprowadził.Mam w portfelu okolo 60 zl do konca miesiaca-bo mam-nie ukrywam tego-i mam tak ze go tu wszedzie widze w domu jak go nie ma -ale to moje malzenstwo nie przypominalo malzenstwa-ja chce faceta cieplego,czulego,ktory mi szpcze czule slowka do ucha,ktory mnie chloszcze gestami ze mnie kocha.Jestem ciepla kobietą i bardzo uczuciową i pragne jeszcze w tym zyciu przezyc milosc-dosyc usychania i wegetowania
kora- Liczba postów : 26
Join date : 09/09/2012
Strona 42 z 42 • 1 ... 22 ... 40, 41, 42
Strona 42 z 42
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|