Trawa jest wszedzie tak samo zielona...
4 posters
Strona 4 z 4
Strona 4 z 4 • 1, 2, 3, 4
Re: Trawa jest wszedzie tak samo zielona...
Moze jednak tutaj sobie popisze... Bo ubetonilem sie dobrze.. Narty mi sie wypiely
Musze rzucic, to jaranie bo mam szytny cel, wyznaczylem sobie pewna misje, trudna, ale mozliwa do zrealizownia... Z odrobina szczescia i Boska pomoca uda mi sie
Jednak by tego dokonac musze rzucic calkowicie bakanie i alko... Kazda z tych uzywek jest duza przeszkoda w signieciu celu i jest dla mnie protytetem uwolnic sie od uzaleznien..
Nie wiem czy mi sie powiedzie, lecz to nie ostateczny wynik jest wazny a droga w kierunku jego osiagniecia. Liczy sie kazdy moment kazda chwila... a ja przez jaranie trace szanse za szansa... Moge tak przewegetowac cale lata nie rozwijajac sie, nie zauwazajac swiata naokolo. Musze obudzic sie z leargu...
Maria to naprawda zaborcza dama. Nie pozostawia miejsca na zadna aktywnosc, oprocz czynnosci zyciwych... Wszedzie chcialaby ci towarzyszyc, nawet do toalety poszla by z toba... To tez bardzo kaprysna dama... Kiedy jest w okolicy, to chce z toba pobyc tez w ciagu dnia. To nic ze jestes w pracy, ze masz obowiazki... Ona wciaz domaga sie twojej uwagi....
Musze sie rozstac z pannica bo zamknala mnie w swoim zielonym wiezieniu...
...Proba 3.0 nie wypalila na starcie.. nawet jednej afirmacji nie stworzylem :/
A moglem...
Musze rzucic, to jaranie bo mam szytny cel, wyznaczylem sobie pewna misje, trudna, ale mozliwa do zrealizownia... Z odrobina szczescia i Boska pomoca uda mi sie
Jednak by tego dokonac musze rzucic calkowicie bakanie i alko... Kazda z tych uzywek jest duza przeszkoda w signieciu celu i jest dla mnie protytetem uwolnic sie od uzaleznien..
Nie wiem czy mi sie powiedzie, lecz to nie ostateczny wynik jest wazny a droga w kierunku jego osiagniecia. Liczy sie kazdy moment kazda chwila... a ja przez jaranie trace szanse za szansa... Moge tak przewegetowac cale lata nie rozwijajac sie, nie zauwazajac swiata naokolo. Musze obudzic sie z leargu...
Maria to naprawda zaborcza dama. Nie pozostawia miejsca na zadna aktywnosc, oprocz czynnosci zyciwych... Wszedzie chcialaby ci towarzyszyc, nawet do toalety poszla by z toba... To tez bardzo kaprysna dama... Kiedy jest w okolicy, to chce z toba pobyc tez w ciagu dnia. To nic ze jestes w pracy, ze masz obowiazki... Ona wciaz domaga sie twojej uwagi....
Musze sie rozstac z pannica bo zamknala mnie w swoim zielonym wiezieniu...
...Proba 3.0 nie wypalila na starcie.. nawet jednej afirmacji nie stworzylem :/
A moglem...
Go??- Gość
Re: Trawa jest wszedzie tak samo zielona...
Porobie sobie sobie wiec afirmacje.. Afirmacja to takie fajne stwierdzenie o sobie, nie zawierajace przeczen...
Ja sobie wpisuje to w notatkach w telefonie i robie zeby wyswitlil na tapecie - chyba w kazdym telefonie jest taka opcjia... I jak tak czasem sobie spojrzysz w tel, to zapisuje sie to w twojej podswidomoci... A ona wtedy przyzwyczaja sie do tej mysli i zaczyna wczuwac sie w ta role... A kiedy podswiadomie juz wczujesz sie w to co sobie wymysliles (!) to tak sie dzieje. Nie da sie tego wytlumaczyc ale tak to po prostu jest . Czas oczekiwania - do 6 miesiecy.. Takie pozytywne czary mary
Ej dobra, mialem afirmacje pisac...
Jestem czysty, .. eee.. nie idzie mi
jak cos wymysle to napisze, nie potrafie pod presja
Tezaurus sie przyda
Ja sobie wpisuje to w notatkach w telefonie i robie zeby wyswitlil na tapecie - chyba w kazdym telefonie jest taka opcjia... I jak tak czasem sobie spojrzysz w tel, to zapisuje sie to w twojej podswidomoci... A ona wtedy przyzwyczaja sie do tej mysli i zaczyna wczuwac sie w ta role... A kiedy podswiadomie juz wczujesz sie w to co sobie wymysliles (!) to tak sie dzieje. Nie da sie tego wytlumaczyc ale tak to po prostu jest . Czas oczekiwania - do 6 miesiecy.. Takie pozytywne czary mary
Ej dobra, mialem afirmacje pisac...
Jestem czysty, .. eee.. nie idzie mi
jak cos wymysle to napisze, nie potrafie pod presja
Tezaurus sie przyda
Go??- Gość
Re: Trawa jest wszedzie tak samo zielona...
Fors,
Ja nie zmienie zdania i nadal twierdze ze jestes czlowiekiem ktory walczy-nawet na bani zdajesz sobie sprawe z tego ze walczysz.Ciebie gryzie to jaranie-nie mowisz na to mniammmm
Ja nie zmienie zdania i nadal twierdze ze jestes czlowiekiem ktory walczy-nawet na bani zdajesz sobie sprawe z tego ze walczysz.Ciebie gryzie to jaranie-nie mowisz na to mniammmm
Go??- Gość
Re: Trawa jest wszedzie tak samo zielona...
Hmmm... no coz... jak nie przychodzi nic madrego do glowy, to zapytajmy madrzejszego o rade
Niech czlowiek strzeze sie mysli zrodzonych z rozdraznienia, niech bedzie opanowany w umysle. Porzuciwszy niewlasciwe myslenie, niech przez to co mysli, praktykuje dobre prowadzenie sie.
Budda, Dhammapadda
No i mam zalazek afirmacji... Dobrze sie prowadze.... To ladne sformuownie... Co to wlasciwie znaczy? No jak ja sobie wyobrazam kogos kto sie dobrze prowadzi to on na pewno nie jara baku, ani nie pije alko. Lecz czasami walnie browara jak normalny czlowiek a nie jakis jebany abstynent.......
tyle
Niech czlowiek strzeze sie mysli zrodzonych z rozdraznienia, niech bedzie opanowany w umysle. Porzuciwszy niewlasciwe myslenie, niech przez to co mysli, praktykuje dobre prowadzenie sie.
Budda, Dhammapadda
No i mam zalazek afirmacji... Dobrze sie prowadze.... To ladne sformuownie... Co to wlasciwie znaczy? No jak ja sobie wyobrazam kogos kto sie dobrze prowadzi to on na pewno nie jara baku, ani nie pije alko. Lecz czasami walnie browara jak normalny czlowiek a nie jakis jebany abstynent.......
tyle
Ostatnio zmieniony przez Forsaken dnia Wto Mar 27 2012, 08:19, w całości zmieniany 1 raz
Go??- Gość
Re: Trawa jest wszedzie tak samo zielona...
Fors,
nie krepuj sie i pisz-my tez jak mialysmy slabosci wywalalysmy to z siebie.ja np nie uznaje Ciebie za gorszego,zle prowadzacego sie czlowieka-ty poprostu masz klopot-duzy klopot
nie krepuj sie i pisz-my tez jak mialysmy slabosci wywalalysmy to z siebie.ja np nie uznaje Ciebie za gorszego,zle prowadzacego sie czlowieka-ty poprostu masz klopot-duzy klopot
Go??- Gość
Re: Trawa jest wszedzie tak samo zielona...
Przydalby mi sie teraz jakis obrazek od Lary... Tak dla smiechu (lecz wyczuciem)
Go??- Gość
Re: Trawa jest wszedzie tak samo zielona...
Lara działaj!!!!
Nasz guru potrzebuje byc rozsmieszonym!a ja nie jestem az tak blyskotliwa jak ty
Nasz guru potrzebuje byc rozsmieszonym!a ja nie jestem az tak blyskotliwa jak ty
Go??- Gość
Re: Trawa jest wszedzie tak samo zielona...
Mam pewien problem, Fors... Chciałabym Ci napisać cos mądrego co by Cię ciepnęło o ścianę, ale nie wiem co bo kompletnie nic nie wiem o jaraniu, bakaniu i tych innych... Nawet nie rozumiem niektórych słów których tu używacie Nie wiem jak to przebiega, jak to jest silne i w ogóle... Ale jeśli każde uzależnienie przebiega podobnie to mogę sobie tylko wyobrazić jak jest to ciężkie bo próbowałam przestać pić... Nie wiem nawet czy u mnie to uzaleznienie, ale wiem, że czasami pije sporo, a kiedyś było jeszcze gorzej, bo bardzo często piłam sama i to spore ilości.. gdy sobie z czymś nie radzilam, miałam zły humor... I przestałam na kilka miesięcy, od razu powiem. Teraz pije znów ale juz upełnie inaczej, choc może to marna pociecha... Uważam żeby nie pić za dućo, bo nie chce się pozbawiać tej radochy jaką jest strzelenie sobie browarka raz na jakiś czasa alkoholizm niestety tę radochę odbiera...
I tak sobie myśle, że to nasze dziewczyńskie poklepywanie niewiele tu pomoże jeśli Ty nie wypieprzysz całych zapasów i nie zaczniesz szerokim łukiem omijać miejsc, ludzi, którzy Ci się z tym kojarzą... Bo Ty w tym momencie to jakbyś wcale nie przestawał tylko nie wiem, bawił sie w przestawanie... To tak jakbys w był alkoholikiem i w plecaku nosił flaszkę na wszelki wypadek - no wiadomo, że prędzej czy później ja wypijesz, bo na tym polega uzależnienie... Ono rzadzi Tobą, nie kontrolujesz go tylko ono Ciebie... Afirmacje, sracje, oki, bardzo przydatne, tak samo chyba dobrze jak mówiłeś sobie: aby wytrzymać ten dzień, jutro następny... Bo to ten dzień, ta chwila jest najgorsza i teraz musisz walczyć. I tak codziennie a z każdym dniem ten głód jest mniejszy i ciągnie mniej a Ty zaczynasz dostrzegać nowe możliwości i strony w życiu na trzeźwo...
Nie wiem, tak ja to widzę, choć coś czuję, że nie spodoba siś to, co napisalam Choć też trzeba przyznać, że nic nowego i odkrywczego tu nie napisalam... Ale coś chciałam
Tak czy owak, czymaj się ofkors i walcz, na różne sposoby
I tak sobie myśle, że to nasze dziewczyńskie poklepywanie niewiele tu pomoże jeśli Ty nie wypieprzysz całych zapasów i nie zaczniesz szerokim łukiem omijać miejsc, ludzi, którzy Ci się z tym kojarzą... Bo Ty w tym momencie to jakbyś wcale nie przestawał tylko nie wiem, bawił sie w przestawanie... To tak jakbys w był alkoholikiem i w plecaku nosił flaszkę na wszelki wypadek - no wiadomo, że prędzej czy później ja wypijesz, bo na tym polega uzależnienie... Ono rzadzi Tobą, nie kontrolujesz go tylko ono Ciebie... Afirmacje, sracje, oki, bardzo przydatne, tak samo chyba dobrze jak mówiłeś sobie: aby wytrzymać ten dzień, jutro następny... Bo to ten dzień, ta chwila jest najgorsza i teraz musisz walczyć. I tak codziennie a z każdym dniem ten głód jest mniejszy i ciągnie mniej a Ty zaczynasz dostrzegać nowe możliwości i strony w życiu na trzeźwo...
Nie wiem, tak ja to widzę, choć coś czuję, że nie spodoba siś to, co napisalam Choć też trzeba przyznać, że nic nowego i odkrywczego tu nie napisalam... Ale coś chciałam
Tak czy owak, czymaj się ofkors i walcz, na różne sposoby
feniks- Liczba postów : 25
Join date : 05/01/2012
Re: Trawa jest wszedzie tak samo zielona...
Ja mam kolezanke ktora ma meza -bylego narkomana.Tak sie sklada ze czasem wpadam do nich na kawe ale nie wiedzialam o jego przeszlosci.On powiedzial ze samemu nie da sie wyjsc z tego problemu-potrzebna jest pomoc fachowcow w tej dziedzinie.On tez probowal na rozne sposoby i jeszcze bardziej pograzal sie wtedy w nalogu.Matko jak on opowiadal mi o swoich przezyciach to mi ciarki przechodzily.Opowiadal tez ze nawet fachowa pomoc mu na poczatku nic nie dawala,bo wracal do nalogu ze trzy razy.Chlopak stracil wszystko-nawet prace i jak juz dotknal dna wtedy znowu udal sie po fachowa pomoc i wtedy wygral walke.Nie jara od 5ciu lat i pomogla mu grupa wsparcia,ktora miala takie same problemy co on.Chlopak sie ożenil a w tym roku urodzilo im sie śliczne dziecko.
Fors,
Tak sobie mysle ze te Twoje samotne podchody do niejarania nic nie dadzą.Wsparcie od nas mozesz miec-a i owszem ale tylko takie ze jestesmy w tym problemie z Toba i zgadzam sie z Feniks ze poklepywanie,dopingowanie nic tu nie da.Mozesz jedynie miec swiadomosc ze sie martwimy o Ciebie-mysle ze moge tu smialo pisac tez w imieniu innych osob.
Ja Cie np moge przytulic w problemie ale nie pochwalam wychodzenia z nalogu z paczka baku w plecaku.Tak samo spotykanie murzyna-ja mysle ze ten murzyn nie wciska nikomu na sile nic i do tego potrzeba tez Twojej inwencji.Nie ma skutku bez przyczyny jak sie to mowi.
Fors,masz dobre serce i nie pozwol nalogowi sie zniszczyc............... :cry:a tym czasem ja ide spac bo ten temat mnie tez przerasta-ja sie przejmuje jak ktos ma klopot............ :|no taka juz jestem z lwim sercem-jestem miekka.
Fors,
Tak sobie mysle ze te Twoje samotne podchody do niejarania nic nie dadzą.Wsparcie od nas mozesz miec-a i owszem ale tylko takie ze jestesmy w tym problemie z Toba i zgadzam sie z Feniks ze poklepywanie,dopingowanie nic tu nie da.Mozesz jedynie miec swiadomosc ze sie martwimy o Ciebie-mysle ze moge tu smialo pisac tez w imieniu innych osob.
Ja Cie np moge przytulic w problemie ale nie pochwalam wychodzenia z nalogu z paczka baku w plecaku.Tak samo spotykanie murzyna-ja mysle ze ten murzyn nie wciska nikomu na sile nic i do tego potrzeba tez Twojej inwencji.Nie ma skutku bez przyczyny jak sie to mowi.
Fors,masz dobre serce i nie pozwol nalogowi sie zniszczyc............... :cry:a tym czasem ja ide spac bo ten temat mnie tez przerasta-ja sie przejmuje jak ktos ma klopot............ :|no taka juz jestem z lwim sercem-jestem miekka.
Go??- Gość
Strona 4 z 4 • 1, 2, 3, 4
Strona 4 z 4
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach