a u mnie dziś...

one-reset-ana napisał:grrrrrrrrrr

tu buziaki a ty z piłą? raaany
teksańska masakra piłą mechaniczną?

zaczynam się bać...

ale, że ja? , że mnie?, że Ty?, że TY mnie? że serio ?

no ta piła zasiała we mnie ziarenko lęków...

No ja to sie tak mocno zestrachalem ze moje naczulsze miejsce skurczylo sie i schowalo, jakbym wlasnie dal nura do zimnej wody

Oj Panowie , Panowie .... po razie każdy i się w główkach porozjaśnia

nie no, u mnie ziarenko jeszcze aż tak nie wykiełkowało.
widać mam krótszy proces wegetacji...

cannabinol napisał:nie no, u mnie ziarenko jeszcze aż tak nie wykiełkowało.
widać mam krótszy proces wegetacji...

tfu. znaczy się dłuższy..

Dobrze ze sie poprawiles, bo bys jeszcze dostal ksywke "krotki"

pewnie dlatego się poprawił

Ana-Twój avatar na mnie działa

Jeśli chodzi o uczucia to postanowaiłam nadal kompletnie olewać pana K.Po tym co wczoraj powiedział naszemu wspólnemu koledze stwierdziłam,że przenigdy w życiu nie spotkałam tak zimnego człowieka jak K.

jeśli chodzi o zdrówko to dziś mam dużo energii i czuje się lepiej.Od jutra dalszy ciąg leczenia ale muszę dać radę i latem rozkwitnę jak piękny kwiat-obiecuję .Tak się zastanawiam tylko czy wysłac jakąś kartkę urodzinową do K.lub wysłac smsa bo szykowałam prezent ale w tej sytuacji na niego nie zasługuje i nie mam zamiaru mu go dawać,bo był taki od serca,które mi złamał..

A Tobie jak minęła niedziela?

Panowie-uśmiałam się przez Was do łez

Nie zasluzyl na pamiec... Zadnej kartki gnojkowi nie wysylaj... Zero prezentu... A eska z zyczeniami.. hmm.. No jak chcesz, jak czujesz. To nie jest przesadny sygnal, a jedynie przyznanie ze pamietasz. To mily gest, ale nie za mily, jak kartka czy prezent, ktory sama stwierdzilas ze jest od serca - na takie rzeczy mamy calkowite - NO NO
Nad eskiem sie sama zastanow - jak zasluzyl, jak czujesz ze bedzie Ci niefajnie jesli mu nic nie wyslesz to wyslij... Oczywiscie ten esemes zorpali w nim na nowo burze uczuc i poryje mu glowe na caly dzien... Prawdopodobnie tez oddzwoni... No to tyle chcialem powiedziec zagubionej duszyczce

jestem obecna i sie witam ze wszystkimi
Ana ciesze sie ze jest ok do piły polecam pinsetke szybko sie uczysz i dziekuje Ci wiesz za co kochana.......
For staram sie robic tak jak pisales a jesli chodzi o rosol hmm mam blizne na lewej piersi tzn skora jest gladka tylko plama ciemna zostala jak czasem pojde na solar to w miare nie widac bo uwielbiam dekoldy ..........jestem stanowcza nie daje sie ale jak braknie mi wyzwisk zglosze sie na pewno! Dziekuje za wsparcie
Kora ja jestem asertywna mieszkalam sama 4 mies i asertywnie odrzucalam kazdy jego gest,slowo itd no ale sytuacja sie obrocila i moje zycie przewrocilo sie do gory nogami wiec......cos tam skladamy zobaczymy czy cos poskladamy dziekuje i Tobie
Un milo czytac ze u Ciebie jest lepiej tak terzymaj
Can hmm Chce Cie tez pocalowac i nie wiem za co wiec za to ze jestes
U tesciow nawet oki byla rozmowa bo czemu mam cos taic ???? No ale to ona mnie ciagla za jezor ja sie nie skarze nikomu........po za tym ten dzis siadl na doopie .....a ja hmm jestem twarda jak opony od jelcza wiec nie szybko mnie idzie zedrzec mam plan i sie go bede trzymac
To dla Was wszystkich

Jak siadl na dupie, to daj mu cukierka, a nie po glowie jeszcze go tlucz... Bo Ci sie zbiesi
Najlepeij traktuj go jak psa:
za dobre zachowanie nagroda, od razu, zeby widzial ze zauwazylas. Tylko nie za duza - nagroda z zalozenia musi byc mniejsza niz na to zasluzyl, ale musi byc. Wtedy wie ze robi dobrze i wszystko dzieki temu idzie w lepszym kierunku. A ma byc taka nie-do-koca-zaspokajajaca, zeby odkryl w sobie przyjemnosc z dobrego postepowania i zeby praktykowal je w przyszlosci, po to by sie lepiej poczuc, a nie po to by dostac nagrode.. Taka sztuczka z pschologii, polega na wlaczeniu motywacji wewnetrznej zamiast zewnetrznej.
za zle zachowanie musi byc kara. Kara powinna byc jak u psa, natychmiastowa i nieodwolalna. Nie moze byc tak ze jak masz dobry humor to nie reagujesz na to co Ci nie lezy, a jak masz zly to o drobnoste zrobisz wojne... Musisz byc zawsze konsekwentna w karaniu, bo inaczej wyczuje kiedy moze sobie po Tobie pojezdzic a kiedy musi uwazac i bedzie to samo, tylko zawsze jak bedziesz miala dobry humor... No i kara, tez nie powinna byc zbyt dotkliwa. Bo to wlacza motywacje zewnetrzna. Nie robi czegos ze strachu przed kara, a ma tego nie robic dlatego ze to po prostu nieladnie i powinien sam sie zle czuc z tym. Jesli za cos zasadzisz mu zbyt duza kare, to zniknie u niego calkiem poczucie winy - bo bedzie czul ze odpokutowal grzechy.. A ma wrocic z poczuciem winy
Buziaki dla Ciebie Wiola

For masz racje i tak bede robiala tylko co z ta nagroda hmm zaraz cos wymysle
dla Ciebie For

Jak dobrze ze sie tutaj znalazlam i ze jestescie ............

Nagroda moze byc uszczypniecie w tylek, buziak bez powodu, czy powiedzenie - milo mnie zaskoczyles, zrobiles na mnie wrazenie..
Musi byc osobista i musi byc wiadome ze to nagroda dla niego - nagroda nie bedzie na przyklad nie dosypanie mu dodatkowej porcji pieprzu do potrawy, czy nawet upieczenie ciasta (bo zezra wszyscy, no chyba ze takie ktorego nikt nie lubi, tylko on).
Nagroda w koncu moze byc seks.. Tylko trzeba uwazac, bo nie dobrze jest zbyt dlugo odmawiac tego facetowi... Pozatym seks raczej nie jest natychmiastowy, wiec lepsze juz takie podbudowanie troche jego meskosci, za pomoca czulego slowka czy zbereznego gestu

Nigdy sexu nie wtracalam w sprawy powazne gdyz go uwielbiam i ukarala bym sama siebie gdybym odmawiala nauczylam sie brac i czerpac z sexu to co najlepsze dla obydwojgu wiec jak jest facet kolo mnie to ma przechlapane ale chetnie go uszczypne nie powiem gdzie jeszcze raz dziekuje For

Wiola I tak trzymaj

Taaa trzymam oki ide spac bo wczorajsza noc byla dlugaaaaaa i meczacaaaaaaa fizdu (czyli w pizdu) moje dzieci jak mialy 3l przyszedl ksiadz do domu na kolede i pyta sie mnie a gdzie maz a moj Arek a tata poszedl fizdu myslalam ze sie spale ze wstydu.......
Dobranoc slodziaki milych snow ..............

dobranoc Wiola
zycze dlugiej i meczacej nocy

A u mnie się zjebało...

Ale za radą jednego pana idę w pizdu do koleżanek sie wypłakać...

Dobranoc..

Unn, ale co sie posypało?

z głową w wyjątkowo wielu na niebie chmurach, pełną jeszcze pozytywnych odlotów, muszę do cholernego kieratu wędrować...
echhh. kontrastowość dwóch następujących tak bardzo zaraz po sobie chwil..
cóż. życie.

Wiola.. za to że jestem to jeszcze kiedyś mnie przeklniecie...
Fors - no znaczenia nieraz się poprzestawiają.. ale czasami ksywy dobierane są na zasadzie przeciwieństw, tym się więc pocieszam...

idę. śnię w głowie mój realniejszy z każdą sekundą sen...
trzymajcie kciuki żebym nie zasnął w paczkach


i - nie mogę się doczekać poranka...

czyli wstajemy razem?