psycho-wsparcie.forumpl.net
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Mój temat, czyli co dalej po rozstaniu

Go down

Mój temat, czyli co dalej po rozstaniu Empty Mój temat, czyli co dalej po rozstaniu

Pisanie  sama Pią Sty 06 2012, 08:10

Miałam założyć nowy, żeby opisać co się działo, ale przy okazji będę pisać co dalej z moim życiem/związkiem (?).
Wczoraj bawiłam się naprawdę dobrze. Dawno tak się nie śmiałam, przegadałam sprawę z kim się dało. Poznałam kilku nowych ludzi. Naprawdę było fajnie.
Wróciłam do domu i znowu... Bałam się zasnąć, bo nie chciałam się rano obudzić znowu z tą myślą, że mnie zostawił. Wzięłam psa i jakoś w końcu usnęłam.
Biegałam dzisiaj. Chciałam wyrzucić z siebie wszystko. Krzyczałam, płakałam. Jednak ciągle się zastanawiam nad tym, czemu płakał, czy dobrze zrobiłam (może od razu powinnam mu powiedzieć, że chcę być z nim i na dobre, i na złe), co teraz robi, czy myśli o mnie, czy jak odezwę się za kilka miesięcy nadal będzie coś do mnie czuł? Najbardziej nie daje mi spokoju to, że płakał. Myślę, że albo naprawdę czuł do mnie coś i to go przerosło, albo z poczucia winy, że uległ jakiejś innej dziewczynie (dziewczynom?). Chciałabym wierzyć w tą pierwszą opcję... Ale wiem jakie jest życie, i chociaż szczerze mu wierzę, że do niczego nie doszło, to wiem jak się okłamuje drugą osobę w temacie zdrady. I tak mnie to bardzo nie boli, ale milion razy wolałabym tą pierwszą wersję.
No i rano miałam wyrzuty sumienia, że się tak dobrze bawiłam, ale myślę, że on też gdzieś wyszedł. Tęsknię za nim.

sama

Liczba postów : 38
Join date : 05/01/2012
Age : 35

Powrót do góry Go down

Mój temat, czyli co dalej po rozstaniu Empty Re: Mój temat, czyli co dalej po rozstaniu

Pisanie  sama Pią Sty 06 2012, 08:37

Hmmm, powiem Ci, że to nie było tak z dnia na dzień. Widziałam, że coś się dzieje, ale nie mogłam do niego dotrzeć. Sam nawet, kiedy wczoraj się ze mną rozstawał, powiedział, że niby "podświadomie nie chce się otworzyć i że to nie przeze mnie".
I nie wiem czy o mnie nie myślał skoro sam powiedział, że uczucia do mnie się nie zmieniły, że chce mieć ze mną kontakt.
Widzisz to tak bardzo boli, ta cholerna nadzieja, że może to nie koniec.
Ale z drugiej strony, masz racje, że myślał chyba myślał tylko o sobie... No i trzeba teraz zająć się sobą, a szczerze mówiąc: od dawna o tym marzyłam Smile

sama

Liczba postów : 38
Join date : 05/01/2012
Age : 35

Powrót do góry Go down

Mój temat, czyli co dalej po rozstaniu Empty Re: Mój temat, czyli co dalej po rozstaniu

Pisanie  sama Sob Sty 07 2012, 00:06

Skoro to mój topic, to sobie w nim napiszę :P
Miałam plan trzymać się dobrze. To znaczy tylko jednego dnia się wypłakać, a potem żyć dalej i zostawić wszystko za sobą.
No więc: nie da się. To znaczy mi się nie udało.
Jako durne pokolenie mamy oczywiście facebooka, ciągle na nim siedzę i czasem wchodzę na jego profil sprawdzić co tam. Wstawił piosenkę Love's Divine Seala, odpaliłam ją sobie oczywiście i tak się poryczałam. Zastanawiam się, czy on jednak... naprawdę coś do mnie czuje?
Miałam ochotę wybiec z domu prosto do niego albo chociaż zadzwonić i powiedzieć, że to głupie to, co robimy. Skoro on mnie kocha (???), a ja jego.
Ale trzeba się ogarnąć. Muszę nabrać tego cholernego dystansu. Jak nie minie, to wtedy wszystko mu powiem.
Myślę, że wcale nie chcę o nim zapomnieć i wyzbyć się uczuć.

sama

Liczba postów : 38
Join date : 05/01/2012
Age : 35

Powrót do góry Go down

Mój temat, czyli co dalej po rozstaniu Empty Re: Mój temat, czyli co dalej po rozstaniu

Pisanie  Go?? Sob Sty 07 2012, 01:25

Nie tak predko kolezanko... Przeciez pisalem Ci ze nie wiem co Ci doradzic...
To znaczy ze nie doradzam usuwania uczuc... No moze troche....
Sek w tym ze on Cie chyba nada kocha a Ty jego... Jesli chcesz, to pomoge Ci zlamac mu serce zeby ze lzami i na kolanach wrocil do ciebie blagaac o przebaczenie... W Twoim przypadku ma to akurat sens, bo z tego co opisujesz oboje jestecie calkiem fajni ludzie i tacy do zycia..
Nie skreslabym tego ziwazku tak pochopnie, wiesz..

Go??
Gość


Powrót do góry Go down

Mój temat, czyli co dalej po rozstaniu Empty Re: Mój temat, czyli co dalej po rozstaniu

Pisanie  sama Sob Sty 07 2012, 07:58

Ok... jaki masz zatem pomysł na zaistniałą sytuację? Wink
Nie lubię gierek i w ogóle jestem zwolenniczką konkretów i stawiania sprawy jasno.
Jednak podobno jesteś facetem Very Happy więc chętnie wysłucham porady.

sama

Liczba postów : 38
Join date : 05/01/2012
Age : 35

Powrót do góry Go down

Mój temat, czyli co dalej po rozstaniu Empty Re: Mój temat, czyli co dalej po rozstaniu

Pisanie  Go?? Sob Sty 07 2012, 09:45

zajmij sie soba znajdz sobie jakies fajne zajecie
i nie inicjuj zadnych kontaktow z nim...
a jak on zainicjue to badz grzeczna ale oziebla, jabys gadala z jakims malo lubianym ziomkiem

nie wracaj wogole do tematu i zycz mu szczescia...

za to opowiadaj mu o imprezkach i jak sie swietnie bawilas - tylko nie wspomionaj o facetach
sam sie domysli, prawdziwie lub nie...

to przez pierwszy tydzien Cool

Go??
Gość


Powrót do góry Go down

Mój temat, czyli co dalej po rozstaniu Empty Re: Mój temat, czyli co dalej po rozstaniu

Pisanie  sama Sob Sty 07 2012, 09:53

Prosiłam go, żeby się ze mną nie kontaktował przez jakiś czas, powiedzmy miesiąc, może więcej. Tylko poprosiłam go, żeby dał mi znać jak będzie wyjeżdżał, bo ma zamiar wyjechać na 2 miesiące.
Naprawdę nie chcę z nim w ogóle gadać, bo boję się, że nie przekażę mu tego, co naprawdę chcę. A że jeszcze nie wiem w ogóle czego chcę, no to sam rozumiesz Wink
Zatem łatwo będzie zrealizować pierwszą część planu, a co do drugiej - hmm wzbudzanie zazdrości? To takie nie w moim stylu :P
Mam inne priorytety, cierpię, ale zajmuję się swoimi sprawami (nauka, wyjazd, praca, sport). Myślę, że będzie dobrze.
Ale nie sądzisz, że mogę przesadzić z tym nie odzywaniem się? Że za długo będę nic nie robić w jego kierunku i on sam... zapomni, zniechęci się?

sama

Liczba postów : 38
Join date : 05/01/2012
Age : 35

Powrót do góry Go down

Mój temat, czyli co dalej po rozstaniu Empty Re: Mój temat, czyli co dalej po rozstaniu

Pisanie  Go?? Sob Sty 07 2012, 10:21

no oczywiscie...
dlatego tydzien... raz na tydzien raz na dwa, trzeba o sobie przypomniec Wink
powod zawsze sie znajdzie Cool

Go??
Gość


Powrót do góry Go down

Mój temat, czyli co dalej po rozstaniu Empty Re: Mój temat, czyli co dalej po rozstaniu

Pisanie  Go?? Sob Sty 07 2012, 10:26

no i bardzo wazne jest zeby nie widzial Cie w zadnych odwiedzajacych profil na fejsie czy na nk...

Go??
Gość


Powrót do góry Go down

Mój temat, czyli co dalej po rozstaniu Empty Re: Mój temat, czyli co dalej po rozstaniu

Pisanie  sama Nie Sty 08 2012, 04:10

Mam tylko fejsa, więc raczej nie ma opcji, żeby widział, że oglądałam jego profil. Usunęłam go z osób subskrybowanych, żeby nie wiedzieć co robi, chociaż i tak wchodzę na jego profil, żeby to sprawdzić Neutral
Nie mam ochoty się do niego odzywać. Nie wiem co miałabym mu powiedzieć. Dzisiaj czuję się tak, że niby mi przykro, ale chyba wszyscy wokół mieli rację, że on jest beznadziejny i wcale mi nie żal.
Tęsknie tylko za sypianiem z nim, za seksem. Też nie jakoś bardzo, ale mam takie chwilowe wspomnienia w mojej głowie. Chociaż w sumie to nie wiem, czego chcę, co do niego czuję. Mam mętlik w głowie. Ale już nie rozpaczam przynajmniej Smile
Muszę tutaj w ogóle napisać czemu był lekko beznadziejny, ale może później, bo trochę mi się nie chce :P

sama

Liczba postów : 38
Join date : 05/01/2012
Age : 35

Powrót do góry Go down

Mój temat, czyli co dalej po rozstaniu Empty Re: Mój temat, czyli co dalej po rozstaniu

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry


 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach