Jestem niezły.. czemu nie mam kobiety?
2 posters
Strona 1 z 1
Jestem niezły.. czemu nie mam kobiety?
Nie mam, kobiety choc mgolbym miec w kazdej chwili.. Nie mam bo czuje sie, nie tyle nie gotowy, co raczej jakby niegodny fajnej, wartosciowej kobiety. A niefajnym to raczej od razu podziekuje, probowalem juz - jest naprawde niefajnie...
To wszystko niby takie proste - wyciagasz reke bierzesz i masz...
Lecz kiedy wiesz ze kazda osobe ktora wprowdzisz w swoje zycie skrzywdzisz, zmienisz bezpowzwrotnie, ot juz wtedy nie jest takie proiste, A moze to tylko wymowka... raczej nie...
Kobiet sie nie boje... bardziej siebie....
To wszystko niby takie proste - wyciagasz reke bierzesz i masz...
Lecz kiedy wiesz ze kazda osobe ktora wprowdzisz w swoje zycie skrzywdzisz, zmienisz bezpowzwrotnie, ot juz wtedy nie jest takie proiste, A moze to tylko wymowka... raczej nie...
Kobiet sie nie boje... bardziej siebie....
Go??- Gość
Re: Jestem niezły.. czemu nie mam kobiety?
Jestem niezły?, zmienie jej życie?, skrzywdze?, gotowy?, nie gotowy? to może tak dokładnie czego się boisz Kolego?
Go??- Gość
Czego sie boje...
Boje sie skrzywdzic te druga osobe. Przeciez wnosimy w zwiazek nie tylko swoje zalety i jasne strony, lecz rowniez swoje problemy. A ja mam dosyc powazne problemy ze soba. Kobieta ktora zdecyduje sie je dzielic ze mna, bo zaangazowanie oznacza przeciez dzielenie sie i radosciami i smutkami, wezmie sobie naprawde duzy ciezar na plecy... Nie chce uszczesliwiac w ten sposob dobrej, wartosciowej dziewczyny.
To znaczy tak troche waham sie, co o tym myslec... I che tego i jednoczesnie nie chce
Choc czasem mysle ze dobra kobieta moze pomoglaby mi pokonac moja ciemna strone...
To znaczy tak troche waham sie, co o tym myslec... I che tego i jednoczesnie nie chce
Choc czasem mysle ze dobra kobieta moze pomoglaby mi pokonac moja ciemna strone...
Go??- Gość
Re: Jestem niezły.. czemu nie mam kobiety?
Ja wiem, jedno a szczeniakiem nie jestem, nie trac okazji do szczęścia przez własne obawy i sztuczny altruizm... Nie wiem co prawda jakie są twoje problemy, ale byc może "Ta" kobieta bardzo chce ci w nich pomóc... i dla niej nie będzie to poświęcenie. W taki sposób zabierasz jej możliwość podjęcia własnej decyzji o tym czy "być", jeśli uzna , że twoje sprawy ją przerastają to ma prawo się wycofać... to jej wybór.
Masz kogos takiego? czy to rozważania czysto teoretyczne?
Masz kogos takiego? czy to rozważania czysto teoretyczne?
Go??- Gość
Re: Jestem niezły.. czemu nie mam kobiety?
Dobra... Zacznijmy od tego ze to rozwazanie takie troche semi-teoretyczne. Teoretyczne bo nie mam kobiety i tez nie mam jakiejs konkretnej na mysli. Na za to kilka na oku. I dlatego snuje sobie tu te moje rozwazania.
Druga kwiestia jest taka, ze gdy na chwile potraktujemy moje slowa ze moge miec kazda, to wychodzac z takiego zalozenia, nie pozostaje zbyt wiele miejsca na decyzje kobiety, czy jej wolna wole. Wiem co jest piec, wiem co i jak... I wiem ze w momencie gdy zaczne podbijac sprawa jest juz przesadzona - kobieta sie we mnie zakocha
Ale to nie znaczy ze bedzie szczesliwa, bo te moje problemy.. Powiedzmy sobie dosc powazne - nie chcem tu was wystraszyc, ale jesli by tak podniesc alkoholizm do potegi trzeciej to w miare oddaloby to powage sytuacji. Druga sprawa z tym zwiazana to fakt, ze z powodu tych problemow nie jestem tak naprawde soba. I powiedzialo mi to kilka osob ktore naprawde dobrze mnie znaja - ze to nie jestem prawdziwy ja...
No i tak sobie mysle na glos czy jest sens ciagnac jakas pannince za soba w moje bagienko...
Druga kwiestia jest taka, ze gdy na chwile potraktujemy moje slowa ze moge miec kazda, to wychodzac z takiego zalozenia, nie pozostaje zbyt wiele miejsca na decyzje kobiety, czy jej wolna wole. Wiem co jest piec, wiem co i jak... I wiem ze w momencie gdy zaczne podbijac sprawa jest juz przesadzona - kobieta sie we mnie zakocha
Ale to nie znaczy ze bedzie szczesliwa, bo te moje problemy.. Powiedzmy sobie dosc powazne - nie chcem tu was wystraszyc, ale jesli by tak podniesc alkoholizm do potegi trzeciej to w miare oddaloby to powage sytuacji. Druga sprawa z tym zwiazana to fakt, ze z powodu tych problemow nie jestem tak naprawde soba. I powiedzialo mi to kilka osob ktore naprawde dobrze mnie znaja - ze to nie jestem prawdziwy ja...
No i tak sobie mysle na glos czy jest sens ciagnac jakas pannince za soba w moje bagienko...
Go??- Gość
Re: Jestem niezły.. czemu nie mam kobiety?
"kobieta sie we mnie zakocha" hehehehe grunt to wiara w siebie..
Ziomek skomentuje później bo muszę przetrawic
Ziomek skomentuje później bo muszę przetrawic
Go??- Gość
Re: Jestem niezły.. czemu nie mam kobiety?
Zgoda, we dwoje latwiej... Wiem tez ze i mi latwiej byloby uporac sie ze soba, gdybym mial wsparcie kochajacej partnerki. Jednak pozostaje problem szczerosci inencji i zwyklej ludzkiej uczciwosci. Wiadomo - jesli zdecyduje sie podbic do jakiejs kobiety, nie bede sie przedstawial jako czlowiek z problemami. One wyplyna na wierzch dopiero kiedy bedzie na tyle wkrecona ze sie nie wystraszy i nie ucieknie(gdyby jednak dowiedziala od poczoatku, to na bank, kazda wezmie nogi za pas). Wiec z jednej strony na pewno sobie ulatwilbym zycie i uprzyjemnil je znacznie, lecz tej drugiej osobie oprocz szalenstwa milosci ofiarowalbym rowniez zbior powaznych trosk i zmatwien, a to jakby troche nie fair...
Go??- Gość
Re: Jestem niezły.. czemu nie mam kobiety?
Do Jestem Niezły.
Człowieku ty potrzebujesz silnej i niezależnej kobiety która pozbiera i sklei cię do kupy. Nie wiem jakie masz problemy choć uwierz mi nie jedno w życiu widziałam i słyszałam ale według mnie nie ma takich spraw z którymi nie można się uporać. No chyba że sama osoba zainteresowana nie jest chętna i gotowa do dokonania zmian w swoim życiu lub też boi się cokolwiek zmieniać. Wiesz w życiu różnie bywa raz na wozie raz pod wozem ale zawsze jakoś leci. Myślę że powinieneś spróbować a możesz się miło zaskoczyć. Ludzie którzy kochają są w stanie przenosić góry i wiem to z doświadczenia. Uszy do góry i działaj. Jedna rzecz mnie niepokoi w twoich wypowiedziach a mianowicie to że tak chłodno podchodzisz do stworzenia związku opartego na miłości i zaufaniu.
"kobieta sie we mnie zakocha" - A co z twoim uczuciem? Co znaczy że możesz mieć każdą? To nie o to biega. Ty nie masz mieć każdej tylko tą jedyną, wymarzoną, drugą połówkę która będzie czekać i kochać a ty wracać do niej nie z przyzwyczajenia a z radości i miłości.
Człowieku ty potrzebujesz silnej i niezależnej kobiety która pozbiera i sklei cię do kupy. Nie wiem jakie masz problemy choć uwierz mi nie jedno w życiu widziałam i słyszałam ale według mnie nie ma takich spraw z którymi nie można się uporać. No chyba że sama osoba zainteresowana nie jest chętna i gotowa do dokonania zmian w swoim życiu lub też boi się cokolwiek zmieniać. Wiesz w życiu różnie bywa raz na wozie raz pod wozem ale zawsze jakoś leci. Myślę że powinieneś spróbować a możesz się miło zaskoczyć. Ludzie którzy kochają są w stanie przenosić góry i wiem to z doświadczenia. Uszy do góry i działaj. Jedna rzecz mnie niepokoi w twoich wypowiedziach a mianowicie to że tak chłodno podchodzisz do stworzenia związku opartego na miłości i zaufaniu.
"kobieta sie we mnie zakocha" - A co z twoim uczuciem? Co znaczy że możesz mieć każdą? To nie o to biega. Ty nie masz mieć każdej tylko tą jedyną, wymarzoną, drugą połówkę która będzie czekać i kochać a ty wracać do niej nie z przyzwyczajenia a z radości i miłości.
Miśka- Liczba postów : 27
Join date : 06/01/2012
Age : 49
Skąd : Warszawa
Re: Jestem niezły.. czemu nie mam kobiety?
No i na te słowa czekałam , żeby swoje pięć groszy wrzucić, Nie o to biega mistrzu , żeby się zakochała, chodzi o to żebyś ty się zakochał TEŻ... wtedy będzie siłą i mocą , wtedy będziesz mial wsparcie u niej a motywację w sobie...
Go??- Gość
Re: Jestem niezły.. czemu nie mam kobiety?
Ahh... Wy znowu z ta miloscia dziewnczyny
W tym wzgledzie to ze mna akurat zaden problem - zakochuje sie najdalej po trzecim bzykanku :P
Dlatego zeby zdobyc kobiete musze sie duzo wiecej nameczyc z usuwaniem uczuc do niej (bo pojawiaja sie u mnie o wiele za wczesnie - co skutkuje zazwyczaj odstraszeniem potencjalnej zdobyczy) niz z wywolywaniem u niej uczucia do mnie. Poza tym sam bardzo lubie te milosne gierki i prowadzac je pozwalam sobie wkrecic sie dobrze w klimat - zeby bylo nam jeszcze przyjemniej
W tym wzgledzie to ze mna akurat zaden problem - zakochuje sie najdalej po trzecim bzykanku :P
Dlatego zeby zdobyc kobiete musze sie duzo wiecej nameczyc z usuwaniem uczuc do niej (bo pojawiaja sie u mnie o wiele za wczesnie - co skutkuje zazwyczaj odstraszeniem potencjalnej zdobyczy) niz z wywolywaniem u niej uczucia do mnie. Poza tym sam bardzo lubie te milosne gierki i prowadzac je pozwalam sobie wkrecic sie dobrze w klimat - zeby bylo nam jeszcze przyjemniej
Go??- Gość
Re: Jestem niezły.. czemu nie mam kobiety?
To z komentarzem czy bez? :PUnmei napisał:Hmmmm..Pozwólcie,ze pozostawie to bez komantarza.
Seks powinien byc dopelnieniem zwiazku a nie glówna rzecza,która laczy dwie osoby.A jesli laska tak szybko Ci wskakuje do wyra to raczej tez nie traktuje Cie zbyt powaznie.
Seks oczywiscie jest jedynie dopelnieniem zwiazku, ale ja tak mam ze sie zakochuje po drugim/trzecim razie - no tak mam i nic na to nie poradze (poza usuwaniem uczuc oczywiscie). Na tej samej zasadzie, jak wiem ze chrakter i osobowosc sa wazniejsze niz wyglad... A jednak jestem cholernym wzrokowcem i bardziej sie dla mnie liczy ladna buzka nie to co pod sufitem... Zdaje sobie z tego sprawe, ze to nienajszczeliwsze podejscie, ale co zrobic - tak po prostu juz mam.
A to kiedy mi laska wkoczy do lozka nie ma wiekszego znaczenia, jezeli chodzi o jakosc ewentualnego zwiazku ktorym mozemy stworzyc. Wedlug mnie, nie ma to wrecz zadnego znaczenia
Go??- Gość
Re: Jestem niezły.. czemu nie mam kobiety?
Forsaken o co chodzi z tym usuwaniem uczuć
Bo czegoś chyba nie ogarniam...
Bo czegoś chyba nie ogarniam...
Go??- Gość
Re: Jestem niezły.. czemu nie mam kobiety?
Zrobie o tym osobny topik - bo widze ze nie jednej osobie sie to przyda... Tzw metoda Forsakena Chodzi ogolnie o pewien sposob z pogranicza autohipnozy i wizualizacji, pozwalajacy pozbyc sie niechcianych uczuc do danej osoby. Moze nie calkowicie, lecz na pewno slabna do tego stopnia, ze niechciane uczucie juz nas nie przesladuje
Go??- Gość
Re: Jestem niezły.. czemu nie mam kobiety?
Miśka napisał:Do Jestem Niezły.
Człowieku ty potrzebujesz silnej i niezależnej kobiety która pozbiera i sklei cię do kupy.
Nie zastanawialem sie nad tym, wiesz... Ale chyba faktycznie takiej bym potrzebowal... W sumie to nawet bylem z taka osoba wiele lat i nawet niezle to funcjonowalo
Tutaj tez mam taka jedna na oku, hehehe
Mam jednak kolejne dylematy... Przelecialo mi nawet przez glowe pytanie czy po prostu nie szukam sobie wymowek
Go??- Gość
Re: Jestem niezły.. czemu nie mam kobiety?
Ahh... Oczywscie ze nie
zakochuje sie rowniez z tysiaca innych powodow
czasem wystarczy jeden usmiech i dwa spojrzenia w oczy
zakochuje sie rowniez z tysiaca innych powodow
czasem wystarczy jeden usmiech i dwa spojrzenia w oczy
Go??- Gość
Re: Jestem niezły.. czemu nie mam kobiety?
Bardzo kochliwy jesteś. A co do usuwania uczuć to powiem ci że jeżeli trafisz na tę jedną jedyną to uczucia do niej tak szybko z serca nie wyrzucisz. Znajdź sobie jakąś babeczkę co cię twardą ręką będzie trzymać a zaraz się twoje wszystkie problemy skończą. Do dzieła
Miśka- Liczba postów : 27
Join date : 06/01/2012
Age : 49
Skąd : Warszawa
Re: Jestem niezły.. czemu nie mam kobiety?
Kurcze... Pojde za Twoja rada
I zdam relacje... Zabiore sie jutro za ponetna walscicielke Polish Shop :0
Zdam relacje
Zadanie 1 - zdobyc nr telefonu:
I zdam relacje... Zabiore sie jutro za ponetna walscicielke Polish Shop :0
Zdam relacje
Zadanie 1 - zdobyc nr telefonu:
Go??- Gość
Re: Jestem niezły.. czemu nie mam kobiety?
Fors-znam ja takich jak ty.Na zewnatrz Ura-Bura i pan swiata,a jak przychodzi co do czego to chowa sie za maska"Nie chce ci zranic,nie jestem ciebie wart,a tak naprawde boje sie ciebie,ale nigdy ci tego nie powiem,bo to uwłacza mojej męskiej godności"
Pan Piotruś?
Pan Piotruś?
Go??- Gość
Re: Jestem niezły.. czemu nie mam kobiety?
chyba mylisz tutaj etapy. Ja o podrywaniu a Ty juz o stworzeniu rodzinyPanna Anna napisał:Fors-znam ja takich jak ty.Na zewnatrz Ura-Bura i pan swiata,a jak przychodzi co do czego to chowa sie za maska"Nie chce ci zranic,nie jestem ciebie wart,a tak naprawde boje sie ciebie,ale nigdy ci tego nie powiem,bo to uwłacza mojej męskiej godności"
Pan Piotruś?
Lecz mylisz sie... Kiedy nauczylem sie uwodzic po miesiacu przestalem praktykowac bo zszedlem sie i stworzylem szczesliwa rodzine z moja pierwsza ofiara(ma dzieci) Wiec powinnas raczej obawiac sie ze nie uciekne na czas niz ze bede sie bal zaangazowac
Go??- Gość
Jestem niezły.. czemu nie mam kobiety?
Tak najpierw zacznij działać a potem ja to w życiu zobaczymy co z tego będzie. Ja ci życzę powodzenia z całego serca. Zdobądź ten numer i do dzieła chłopaku. Trzymam kciuk za ciebie.
P.S.
Z tego co zaobserwowałam to ty lubisz tez trochę się podrażnić ale nie martw się to dobrze bo w takiej zabawie jest coś z flirtu.
P.S.
Z tego co zaobserwowałam to ty lubisz tez trochę się podrażnić ale nie martw się to dobrze bo w takiej zabawie jest coś z flirtu.
Miśka- Liczba postów : 27
Join date : 06/01/2012
Age : 49
Skąd : Warszawa
Re: Jestem niezły.. czemu nie mam kobiety?
Hej Niezły A może najpierw poukładać siebie a potem pewnie kroczyć ku stworzeniu związku z kimś...?
U mnie to sie chyba nie sprawdzi w ciagu najblizszych nastu lat... ale Ty twardy jesteś.. a raczej takie sprawiasz wrazenie.. wiec "układanie się" może zając Ci mniej czasu...
U mnie to sie chyba nie sprawdzi w ciagu najblizszych nastu lat... ale Ty twardy jesteś.. a raczej takie sprawiasz wrazenie.. wiec "układanie się" może zając Ci mniej czasu...
mariolade89- Liczba postów : 109
Join date : 07/01/2012
Age : 35
Skąd : z dziczy;)
Re: Jestem niezły.. czemu nie mam kobiety?
no wlasnie tez tak sobie myslalem...
najpierw trzeba bylo zadbac o swere finansowa, dobra robote zdobyc
odpuscilem sobie wyrywanie...
potem robote mialem, to wpieprzylem sie znowu w nalogi...
moze troche z nudow, z nadamiaru czasu - jakbym mial kobiete to moze zmniejszylbym ich liczbe zamiast zwiekszyc
wiec dalej odpuscilem..
teraz juz mija drugi rok, kiedy jestem sam... i podupadlem dosc mocno w tym czasie... Na szczescie powodzenie u plci pieknej wciaz rosnie... moze wlasnie dlatego zebym sobie przygruchal juz jakas na dobre... No wiecie... w tym wieku to juz dzieci chcialoby sie miec wlasne...
najpierw trzeba bylo zadbac o swere finansowa, dobra robote zdobyc
odpuscilem sobie wyrywanie...
potem robote mialem, to wpieprzylem sie znowu w nalogi...
moze troche z nudow, z nadamiaru czasu - jakbym mial kobiete to moze zmniejszylbym ich liczbe zamiast zwiekszyc
wiec dalej odpuscilem..
teraz juz mija drugi rok, kiedy jestem sam... i podupadlem dosc mocno w tym czasie... Na szczescie powodzenie u plci pieknej wciaz rosnie... moze wlasnie dlatego zebym sobie przygruchal juz jakas na dobre... No wiecie... w tym wieku to juz dzieci chcialoby sie miec wlasne...
Go??- Gość
Re: Jestem niezły.. czemu nie mam kobiety?
No Fors,wpadlam na Twoj watek -tak przypadkowo-przeoczylam Cie :Dmusze Ci powiedziec ze bardzo dojrzale podchodzisz do Twojego problemu.Ja mysle ze Twoja milosc przyjdzie sama-to bedzie tylko iskra i ......poplyniesz i ona tez poplynie ale Ty na dodatek masz bagaz problemu ze soba.Jak dziewczyna bedzie madra to bedzie probowac Ci pomoc.Przede wszystkim na moj rozum to Ty musialbys miec spokojna,wesola -nie nerwowa,cierpliwa kobiete-przede wszystki cierpliwa-zwracaj na to uwage jak kogos poznajesz.W takich problemach jak Ty masz potrzeba duzej cierpliwosci i wytrwalosci no i zrozumienia twojego problemu.Forsaken napisał:Nie mam, kobiety choc mgolbym miec w kazdej chwili.. Nie mam bo czuje sie, nie tyle nie gotowy, co raczej jakby niegodny fajnej, wartosciowej kobiety. A niefajnym to raczej od razu podziekuje, probowalem juz - jest naprawde niefajnie...
To wszystko niby takie proste - wyciagasz reke bierzesz i masz...
Lecz kiedy wiesz ze kazda osobe ktora wprowdzisz w swoje zycie skrzywdzisz, zmienisz bezpowzwrotnie, ot juz wtedy nie jest takie proiste, A moze to tylko wymowka... raczej nie...
Kobiet sie nie boje... bardziej siebie....
Ty musisz tez miec kobiete ktora lubi seks-tak mysle.Jestes Facetem z temperamentem a tacy lubia seks-dobrze mysle?
Go??- Gość
Strona 1 z 1
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach